Kolekcje Natalii Jaroszewskiej już chyba na stałe wpisały się w krajobraz Fashion Week Poland. Projektantka co sezon wyprowadza na wybieg armię modelek w bliźniaczo do siebie podobnych lejących się sukienkach, powłóczystych spódnicach - słowem kreacjach uwielbianych przez zaprzyjaźnione z nią gwiazdy. Dlatego za każdym razem, gdy pada pytanie o to, co pokaże Jaroszewska, pada odpowiedź: "to samo". 

Tym razem znów było kobieco, trochę ostrzej niż zazwyczaj, ale nadal romantycznie i zwiewnie. Suknie marsczone w talii, z wycięciami na plecach, i półtrenami muskały wybieg (choć często też przeszkadzały modelkom).

Jaroszewska przełamała monotonię kilkoma bardziej nowoczesnymi sylwetkami złożonymi z krótkich spódniczek z cienkiej tkaniny typu bouclé (zapachniało Bizuu) i transparentnych, nowocześnie pogiętych bluzek. To jednak za mało, by wyprowadzić kolekcję na nowe, ciekawsze tereny mody. Nie chcemy widzieć w projektantce królowej innowacji, ale leniwy odpoczynek na laurach poprzedniej dekady nieco już nas niepokoi.

Fashion Week Poland: Natalia Jaroszewska, zdjęcia >>