Kędziorek to prężnie działająca firma odzieżowa, wypuszczająca cztery kolekcje rocznie. Od jakiegoś czasu ubrania Joanny Kędziorek możemy oglądać na Fashion Week Poland. Początki były trudne, ale doświadczona projektantka coraz lepiej wpasowuje się w klimat imprezy. Najnowsza kolekcja nie wygląda już jak opracowana pod klientkę, która lubi tylko to, co zna. Nie znaczy to, że zmienił się styl marki, który jest trochę romantyczny, trochę rustykalny, trochę odważny w formie. To rodzaj awangardy, który uwielbiają zatwardziałe humanistki. W wydaniu na wiosnę 2014 nostalgia łączy się z akcentami odzieży roboczej, szczególnie w pierwszych sylwetkach z grubego denimu. Później na wybiegu pojawiły się bardziej delikatne tkaniny - mieszanki lnu i bawełny, gnieciona, lekko połyskująca organza czy opalizujący materiał na płaszcze. W kwestii fasonów, Joanna Kędziorek staje się bardziej nowoczesna, bawi się pudełkowymi formami, obszernymi rękawami.
Trzonem kolekcji jest jednak pełen prostoty, rustykalny luz. Modelki chodziły po wybiegu w czepkach, opasane nieregularnie drapowanymi tkaninami, zawieszonymi na cienkich ramiączkach. Przypominały dziewczyny z sielskiej prowincji, czasem z osady amiszów, czasem z afrykańskiej wioski. To sen o wsi idealnej, niepozbawiony uroku. Chociaż Kędziorek tworzy kolekcje dla bardzo określonego odbiorcy, zawieszonego w estetyce polskiej mody po przełomie, jej pokaz był miłym zaskoczeniem dla takich jak my sceptyków.
