Marta Rudowicz, szefowa działu urody ELLE i Olga Piontek, redaktor działu urody ELLE, testują maski do twarzy. Marta traktuje maseczkę jako s.o.s. Ratuje jej przesuszoną i podrażnioną przez klimatyzacja, papierosy i nadmiar kosmetyków skórę. Dla Olgi to świetny kosmetyk nawilżający. Maski są dla niej obowiązkowe raz w tygodniu, jak manikiur. Przeczytajcie co dziewczyny piszą o maseczkach!
Maski w płachcie tak samo szkodliwe jak plastikowe słomki! Zaśmiecają morza i oceany >>
Relaksująca
![]() |
Powercell Youth Grafter Helena Rubinstein, 380zł, fot. Marcin Majer |
Olga: Lekka, przyjemnie nawilżająca maska. Nakładam ją na noc zamiast kremu, zmywam rano. Po czterech godzinach snu skóra wygląda jak po ośmiu. Na zrelaksowaną. Mogłaby tylko ciut mocniej regenerować.
PLUS ZA: Blask, który daje skórze.
Marta: Aksamitnie żelowa konsystencja, która w sekundę rozprowadza się na skórze. Świetnie nawadnia skórę i poprawia jej stan, zwłaszcza jeśli spędzasz całe dnie w klimatyzacji lub nie pijesz wystarczająco dużo wody.
PLUS ZA: Relaksujące doznanie.
ELLE testuje: maski do twarzy - Czytaj dalej >>
Wygładzająca
![]() |
Lifting and Firming Mask La Mer, 670zł, fot. Marcin Majer |
Olga: Moja pierwsza broń w walce z grawitacją. Ta maska nie tylko napina i ujędrnia skórę. Podciąga także owal twarzy. Szkoda, że mocniej nie odżywia skóry. Zostałaby tą jedyną.
PLUS ZA: Szybkie wygładzenie.
Marta: Nie jestem obiektywna w przypadku La Mer. Uwielbiam każdy produkt tej marki. Z tą maską chodzę do łóżka dwa razy w tygodniu i wciąż nie mogę się nadziwić, co robi z moją skórą. Napina, wygładza, nawilża. Ideał.
PLUS ZA: Wygładzenie zmarszczek.
ELLE testuje: maski do twarzy - Czytaj dalej >>
Złuszczająca
![]() |
Peel Off Face Mask Planet Spa Avon, 201zł/avon.pl, fot. Marcin Majer |
Olga: Maska peel off z ekstraktem z kawioru, która nie drażni skóry. Złuszcza jak lekki piling, nawilża jak serum. A po urlopie odświeżyła cerę w pięć minut. Gdyby nie zapach, używałabym jej non stop.
PLUS ZA: Błyskawiczny efekt.
Marta: Nie przepadam za maskami typu peel off. Tę o dziwo polubiłam od pierwszego nałożenia. Nawilża jak maska i oczyszcza jak piling, tylko bez potrzeby tarcia skóry. Idealna dla wrażliwej jak moja.
PLUS ZA: Moc i delikatność.
ELLE testuje: maski do twarzy - Czytaj dalej >>
Nawilżająca
![]() |
Thirsty Mud GlamGlow 199zł/douglas.pl, fot. Marcin Majer |
Olga: Jestem uzależniona od wszystkich masek GlamGlow. Od tej, bo fantastycznie nawilża. I robi ze skórą coś takiego, że od razu wygląda kilka lat młodziej. Maleńki minus – lekko szczypie.
PLUS ZA: Dotlenia jak długi spacer.
Marta: W przypadku tej maski jesteśmy absolutnie zgodne. Najlepsza. Kwas hialuronowy, miód, olej kokosowy, kwas cytrynowy. Skład genialny, zapach uzależniający i miodowa konsystencja. Zero minusów.
PLUS ZA: 100-proc. nawilżenie.
ELLE testuje: maski do twarzy - Czytaj dalej >>
Oczyszczająca
![]() |
Deep Cleasing Grown Alchemist, 139zł.www.pell.pl, fot. Marcin Majer |
Olga: Detoks skóry bez restrykcyjnej diety? Tylko z tą maską. Oczyszcza pory i zwęża je zupełnie jak baza. Pięknie rozświetla. Obowiązkowa przed imprezą.
PLUS ZA: Nie ściąga, nie wysusza.
Marta: Biała glinka i wyciąg z ginko biloba. Do tego piękny organiczny zapach. Oczyszcza, zwęża pory niemalże jak Photoshop, a skóra zaczyna po niej lśnić, a nie błyszczeć.
PLUS ZA: Rozjaśnienie koloru skóry.