Jedną z cech współczesnej mody (także męskiej) jest eklektyczność. Patrząc na pomysły niektórych projektantów można dojść do wniosku, że praktycznie każdy element garderoby można połączyć z każdym, a im dziwniej, tym lepiej – w ten sposób kształtujemy wszak własny, niepowtarzalny styl. Nie da się jednak przy tym ukryć, że ogromna większość takich swobodnych połączeń wygląda po prostu śmiesznie.

Błędy dotyczące łączenia poszczególnych części ubioru można też popełnić w codziennych sytuacjach, i to zupełnie nieświadomie. Oto kilka z nich, które oczywiście nie wyczerpują tematu w całości – i niewykluczone, że w przyszłości do niego wrócimy

Marynarka od garnituru i dżinsy

Nie będzie wielką przesadą stwierdzenie, że większość mężczyzn raczej stroni od zakładania garnituru i zazwyczaj posiada w szafie jeden – taki na „specjalne okazje”. Niektórzy mężczyźni w sytuacjach o mniejszym ich zdaniem stopniu formalności decydują się na hybrydę – „góra” elegancko, „dół” nie, czyli marynarka od wspomnianego garnituru plus inne spodnie (najczęściej dżinsy). Efekt takiego połączenia nigdy nie prezentuje się dobrze. Istnieje wiele marynarek, które można udanie sparować z dżinsami, ale te będące częścią garnituru zdecydowanie do nich nie należą.

Garnitur i sportowy plecak

Błąd popełniany często i solidarnie – zarówno przez polityków praktycznie wszystkich opcji, jak i ludzi biznesu. Powód jest oczywisty – jeśli do pracy musimy chodzić w garniturze i nosić ze sobą komputer, to plecak jest zwyczajnie wygodniejszy od torby. Nie sposób jednak nie zauważyć, że takie połączenie nie prezentuje się zbyt dobrze i lepszym wyborem będzie jednak skórzana torba. Zwłaszcza, że współczesne laptopy mierzą i ważą coraz mniej, a wydajnością przebijają starsze i cięższe modele.

Joggery i jakiekolwiek niesportowe obuwie

Spodnie typu jogger w ostatnich latach zdominowały oferty sieciówek. Trudno się dziwić – z jednej strony dzięki ściągaczom na kostkach i w pasie oferują taką wygodę, jak spodnie dresowe, a z drugiej mogą udanie udawać np. dżinsy. Czy rzeczywiście tak jest? Cóż, to kwestia dyskusyjna, ale inna związana z joggerami kwestia dyskusji nie podlega – łączenie ich z jakimikolwiek innymi butami niż sneakersy to bardzo zły pomysł. I warto pamiętać, że w takiej konfiguracji powinno się postawić na skarpety, które nie będą z tych butów wystawać.

Duży zegarek i koszula

Zegarki o szerokich i grubych kopertach są dość problematycznym dodatkiem. Dobrze wyglądają właściwie tylko na nadgarstkach postawnych, umięśnionych facetów. W pozostałych przypadkach prezentuje się zdecydowanie gorzej, a szczególnie złym pomysłem jest zakładanie go do koszuli. Przy takim połączeniu skazujemy się zarówno na niewygodę (zegarek będzie nieustannie zahaczał o mankiet), jak i kiepski efekt wizualny. Lepiej zdecydować się na coś bardziej dyskretnego.

Dżins i dżins

Przykład, który można rozszerzyć o kilka innych, choćby o elementy ubioru w różnych, ale równie kolorowych i wyróżniających się wzorach. Spodnie dżinsowe są super (o ile nie mają zbyt dużej liczby sztucznie zrobionych dziur, przetarć i innych ozdobników), koszule i kurtki dżinsowe również, ale łączenie ze sobą zbyt wielu elementów o praktycznie identycznym wzorze lub kolorze nie sprawi, że będziemy wyglądać dobrze.