Spotkała wielką miłość, ale nie mężczyznę, z którym pragnęłaby mieć dziecko. Wie, że nie starczy jej czasu, by zobaczyć wszystko, co by chciała. Ale już umie odróżnić, co jej służy. Czasami krzyczy, wybucha i czuje się wojowniczką. I dobrze jej z tym.

 

"Nie jestem gwiazdą. Na wizytę do fryzjera umawiam się sama, jak każda kobieta. Walczę z celebryctwem."

"Nie poświęcę siebie w imię miłości. Jestem niezależna. Może dlatego nie czekam na księcia na białym koniu."

"To, co w młodości podcinało mi skrzydła, dziś daje mi wielką siłę.

"Płaczę, krzyczę, śmieję się, przeklinam. Reaguję żywiołowo, bywa, że nieadekwatnie do sytuacji."

 

 

Pełną treść wywiadu z Edytą Olszówką i więcej zdjęć z pięknej sesji znajdziecie w nowym, majowym numerze ELLE!

 


Rozmawiał: Robert Kozyra

Zdjęcia: Mateusz Stankiewicz

Stylizacja: Maciej Spadło