MODA W DNA

Jerry Hall
ma 57 lat i wciąż jest modelką.
22-letnia Georgia May Jagger
idzie w ślady mamy. To Jerry nauczyła ją tajników pozowania. Córka rewanżuje się i uczy mamę... obsługi komputera.


Mama wciąż mi powtarza: „Nie pracuj tyle! Odpoczywaj!”. Ale z dzieciństwa pamiętam, że sama się do tej rady nie stosowała – śmieje się Georgia Jagger, odsłaniając przerwę między górnymi jedynkami. Prawda jest taka, że ani Jerry, ani Georgia zbyt dużo nie odpoczywają, a jeszcze zdarza się im pracować razem. Wspólnie wystąpiły m.in. w kampanii dla H&M i Sunglass Hut. – Zawsze się przy tym świetnie bawimy! – cieszy się Jerry. Georgia jest mniej wyluzowana. Mówi: „Denerwuję się, kiedy pozuję przy mamie, bo ona jest w tym wybitna”. Mało brakowało, a córka Micka Jaggera i Jerry Hall w ogóle nie zostałaby modelką. – Broniłam się. To był mój nastoletni bunt! – wspomina. Nie trwał długo, bo już jako 15-latka zmieniła zdanie. Wystąpiła już m.in. u Chanel, Vivienne Westwood. Teraz ma 22 lata. W tym wieku jej mama była u szczytu kariery. – To był wspaniały czas! – mówi Jerry. – Zamieszkałam z Mickiem, otworzył mi drzwi do świata fascynujących ludzi i podróży – wspomina początki związku z wokalistą The Rolling Stones i nowojorskie lata 70. ubiegłego wieku. – Robiłam to, na co miałam ochotę, a nawet... więcej. I niczego nie żałuję! – zastrzega. Jako 16-latka opuściła rodzinny Teksas, mamę, tatę – oficera wojskowego – i cztery siostry, by polecieć do Paryża. W ryzykownym pomyśle najbardziej wspierała ją mama... gospodyni domowa. Udało się – w wieku 21 lat Jerry była już na 40 okładkach.

Dziś sama wspiera Georgię i uważa, że córka ma trudniej niż ona. – Młode kobiety mają męczące życie. Pracować, zajmować się dziećmi, robić zakupy i poświęcać czas mężowi?! Tego nie można pogodzić – mówi. Georgia ma inne zdanie. – Nie zgadzam się z mamą, że trzeba wybierać pomiędzy karierą i rodziną. To kwestia dobrej organizacji! – przekonuje. Cieszy się, że jest modelką, fotografuje, związała się z modelem i muzykiem Joshem McLellanem. Chce mieć wszystko, ale mąż i dzieci muszą poczekać. Jerry Hall za to czeka na wnuki. – Mam dopiero 22 lata! Niech mama suszy głowę mojemu starszemu rodzeństwu – broni się Georgia. Gabriel, najmłodszy syn Jerry, wciąż mieszka z mamą. Georgia też pomieszkuje w domu rodzinnym. – Jestem szczęściarą, że mam czworo dzieci. To moi najlepsi przyjaciele – przyznaje Hall. Przed laty córki podkradały jej ciuchy. Dziś to Georgia dostaje mnóstwo ubrań od projektantów. I zawsze oddaje jakieś mamie. 15 lat temu Jerry rozstała się z Jaggerem, ale nie z modelingiem. Choć dobiega 60, ta praca wciąż ją bawi. Przekazała Georgii tajniki pozowania przed obiektywem, kontakty z projektantami. A sznyt glamour omawiały, wspólnie oglądając filmy z Grace Kelly. Jerry powtarzała dzieciom: „Dobre maniery i glamour nie wychodzą z mody!”. Uczyła je, by były kulturalne, punktualne i szanowały innych”. Sama nauczyła się od dzieci segregowania odpadów, picia soków bez konserwantów i... obsługi komputera. – Mama już umie wysłać e-mail – żartuje Georgia. Za to z portali społecznościowych korzysta połowicznie: czyta wpisy córek, sama nie zamieszcza nic. Nie umie. Ale to nie psuje jej humoru. – Jestem fanką mamy! Gdy mam problem, zawsze się zastanawiam: co ona by zrobiła?

Tekst Anna Camanducaia

Dzień matki i córki - czytaj dalej >>