– Chciałem wam opowiedzieć o tym, co działo się z moim zdrowiem w ostatnich 2-3 tygodniach. Zatem: moja żona Lauren oraz moje dwie córeczki i ja otrzymaliśmy pozytywne wyniki testu na obecność koronawirusa. Muszę przyznać, że to jedno z najtrudniejszych momentów, jakiemu musieliśmy stawić czoła jako rodzina, a także jedno z największych wyzwań dla mnie osobiście” – powiedział Johnson.
Na szczęście The Rock i jego rodzina w żaden sposób nie ucierpieli z powodu Covidd-19 i mają już za sobą chorobę. – Chciałbym, żebym to tylko ja miał koronawirusa. Niestety miała go cała moja rodzina, co było prawdziwym ciosem. Ale z radością mogę wam powiedzieć, że jako rodzina mamy się dobrze. Najcięższe za nami, nie obejmuje nas już kwarantanna i dzięki Bogu jesteśmy zdrowi – dodał.
Jak doszło do zarażenia się wirusem? Gwiazda serii „Jumanji” i „Szybkich i wściekłych” podkreślił, że wraz z rodziną przestrzegali reguł. Najprawdopodobniej zarazili się od „bliskich przyjaciół”. Johnson przyznał, że trudno mu było odizolować się całkowicie od rodziny i bliskich na tak długi czas. Przy okazji zaapelował do wszystkich fanów, by nosili maski do końca pandemii i spotykali się z rodziną i przyjaciółmi dopiero wtedy, gdy będą pewni, że nikt nie jest zarażony. Odniósł się także do polityków, którzy próbują wykorzystać trudną sytuację z pandemią, by zdobyć kolejnych wyborców.
ELLE MAN POLECA: Keanu Reeves to król kina akcji i Internetu. Oto 10 najlepszych filmów z jego udziałem