Saint Laurent po raz kolejny znalazł się pod ostrzałem. Francuzom nie spodobała się nowa kampania domu mody. Na jednej z reklam modelka leży w naturalnym futrze i kabaretkach z szeroko rozłożonymi nogami, na drugiej, w równie niewybrednej pozie, prezentuje szpilki na rolkach. Zdjęcia wywołały burzę w Internecie - skargi na kampanię zaczęły napływać ze strony kobiet, które uznały sesję za uwłaczającą płci żeńskiej oraz promującą anorektyczną figurę. W oskarżeniach padły słowa, że zdjęcia podżegają do gwałtu i pokazują kobietę jako ofiarę seksualnej napaści. Francuski monitoring reklam ARPP (Autorité de Régulation Professionnelle de la Publicité) poprosił markę odzieżową o zmianę zdjęć lub dokonanie na nich wizualnych zmian. Fotografie poważnie nadszarpnęły przepisy ustanowione przez branżę reklamową, gdyż "naruszają godność i szacunek reprezentowanej osoby". Sama modelka została uznana za zbyt szczupłą, co może mieć zły wpływ na nastoletnich odbiorców. 

Anja Rubik w kampanii Saint Laurent wiosna-lato 2017 >>

Dom mody, należący do luksusowej grupy Kering, jeszcze nie odpowiedział na postawione zarzuty. Ma czas do piątku - wtedy Komisja Etyki może kazać Saint Laurent wycofać kampanię, na podstawie złożonych reklamacji. Przypominamy, że podobna sytuacja miała miejsce w 2015 roku. Wtedy ekskluzywna marka została oskarżona przez brytyjskie ASA (Advertising Standards Authority) za pokazanie na zdjęciach bardzo szczupłej modelki z odsłoniętą piersią. 

Czy Was też oburzają zdjęcia nowej kampanii Saint Laurent, autorstwa Inez&Vinoodh?