Pozew złożony kilka dni temu przez właścicieli marki Dolce & Gabbana odnosi się do sytuacji z 2018 roku i zamieszania związanego z ich kontrowersyjną kampanią reklamową „Eating with Chopsticks". W materiałach wideo promowanych w kampanii trudno nie zauważyć kreowania i wzmacniania negatywnych stereotypów dotyczących mieszkańców Chin. W kampanii Chińczycy zostali przedstawieni jako naród zamknięty i nie starający się za wszelką cenę korzystać ze swoich przyzwyczajeń, nawet gdy te nie mają sensu. W efekcie pokazy domu mody w Chinach zostały odwołane, a marka musiała zmierzyć się z ogromnym kryzysem wizerunkowym. 

 

Sytuacja prawdopodobnie po kilku miesiącach wróciłaby do normy, gdy nie zachowania zarządzających kontami marki w mediach społecznościowych. Ci zamiast przeprosić za ksenofobiczne zachowania, zaczęli bronić swojej kampanii i wdawać się w dyskusję ze społecznością internetu. Jednym z podmiotów zwracających uwagę marce było konto Diet Prada, czyli strona założona przez Tony'ego Liu i Lindsey Schuylere. Po czasie przedstawiciele włoskiej marki odnieśli się do całego zamieszania i stwierdzili, że nie są w stanie odpowiadać za swoją komunikację w social mediach, bo ich konta zostały zhakowane. Sytuacja zaostrzyła się jeszcze bardziej, gdy właściciele Diet Prada udostępnili swoją konwersację z Stefano Gabbaną, która ma temu zaprzeczać. 

Pierwszy pozew ze strony Dolce & Gabbany został wystosowany już w 2019 roku i opiewał na kwotę 3 milionów dolarów dla domu mody i dodatkowo 1 miliona dla samego Gabbany. Teraz marka zdecydowała się wnieść kolejny pozew powołując się na drastyczne spadki sprzedaży w Chinach i niegasnący kryzys wizerunkowy spowodowany materiałami udostępnionymi przez Diet Prada.