„Dexter” przebojem wdarł się do zbiorowej świadomości widzów. Ludzie na całym świecie przez osiem sezonów śledzili losy specjalisty ds. krwi w departamencie policji, który nocą sam wymierza złoczyńcom sprawiedliwość. Aż w końcu nadszedł finał. Nie zdradzając nic, wystarczy powiedzieć, że zakończenie zawiodło wszystkich. Ta historia zasługiwała na lepszą puentę, a tak twórcy pozostawili nas z niedającym się niczym zagryźć poczuciem niesmaku.

Teraz jest szansa, że ten zawód zostanie wymazany z naszej pamięci. Showtime planuje bowiem powrót tytułowego Dextera na jeszcze jeden sezon. Tym razem będzie to wyglądało nieco inaczej, ale jak dowiedzieliśmy się ma być mroczniej. Serio. Serial o zabójcy przestępców stanie się jeszcze bardziej mroczny.

W 9. sezonie Jamie Chung wciela się w podcasterkę, która prowadzi audycję o prawdziwych zbrodniach. Z pewnością trafi na jakiś trop Dextera i zacznie się ostra zabawa. Aktorka w niedawnym wywiadzie dla magazynu People zdradziła, że według niej będzie mroczniej niż do tej pory.

Myślę, że jest nieco mroczniej. Akcja dzieje się w Nowym Jorku i ujawnionej nam w ostatnim sezonie kryjówce Dextera

- powiedziała.

Chung zwróciła uwagę, że oryginalna seria liczy już grubo ponad 10 lat, więc sam ton produkcji musi być już całkowicie inny. I chociaż zmian z pewnością nie zabraknie, mają one przypaść do gustu fanom oryginału. Czy tak rzeczywiście będzie? O tym przekonamy się dopiero jesienią tego roku, kiedy to sezon ma zadebiutować.