Czarne maseczki to hit ostatnich miesięcy. Uwielbiają je znane z perfekcyjnej pielęgnacji Koreanki, jak i żądne nowości kosmetycznych Europejki. Co jest w nich takiego specjalnego? W składzie czarnych maseczek znajdziemy węgiel aktywny, czyli środek używany do tej pory na zatrucia czy biegunkę. Niewiele miał wspólnego ze światem beauty. Okazało się jednak, że węgiel leczniczy świetnie radzi sobie z zaskórnikami czy trądzikiem. Wybiela też zęby! Węgiel przyciąga wszelkie zanieczyszczenia i toksyny, dzięki czemu działa oczyszczająco przeciwzapalnie, złuszcza martwy naskórek i normalizuje wydzielanie sebum, a nawet koi.
Redakcja ELLE.pl postanowiła sprawdzić produkty oparte na węglu aktywnym. Jak zawsze przetestowałyśmy kosmetyki z rożnych półek cenowych. Które czarne maseczki okazały się najlepsze?
Czarna maseczka: L'Oreal Paris Dermo Expertise Czysta Glinka, 29,99zł
![]() |
L'Oreal Paris Dermo Expertise Czysta Glinka |
Co obiecuje producent?
Po raz pierwszy laboratoria L'Oréal Paris wyselekcjonowały 3 mineralne glinki i połączyły je z ekstraktem z węglem, tworząc wyjątkową, kremową formułę, która oczyszcza skórę z toksyn i przywraca jej blask. Natychmiast po użyciu skóra jest oczyszczona i pełna blasku.*
Unikalne połączenie 3 mineralnych glinek:
- Kaolin-glinka o wysokiej zawartości krzemianów, która doskonale absorbuje zanieczyszczenia i nadmiar sebum.
- Montmorylonit-glinka niezwykle bogata w minerały pomaga zredukować niedoskonałości.
- Ghassoul-glinka o wysokiej zawartości oligoelementów rozjaśniających skórę.
Moc węgla: naturalny składnik aktywny pochodzenia roślinnego, znany ze swoich wyjątkowych właściwości oczyszczających i absorbujących.
![]() |
Oczyściła skórę, ale mocno ją napięła, niemal do granic możliwości. Będę szczera: w tej cenie istnieją lepsze produkty. Dla mnie minusem jest też opakowanie - wolę bardziej higieniczne tuby.
PLUS ZA: mocne oczyszczanie
![]() |
Świetnie oczyszcza! To wszystko za sprawą połączenia węgla z glinką. Po nałożeniu na twarz, zasycha i lekko ściąga skórę (tak, jak klasyczne maski z glinką). Jednak po spłukaniu ciepłą wodą, twarz jest nawilżona. Uwaga! To nie jest maseczka, którą możecie nałożyć przed ważnym wyjściem albo randką. Po jej zastosowaniu, przez kilkanaście minut twarz miejscami może być lekko czerwona.
PLUS ZA: dokładne oczyszczenie.
![]() |
Maseczka bardzo skuteczna. Działa błyskawicznie i szybko zasycha. Testowałam ją w zestawie z czarnym żelem z tej samej serii. Produkty mają bardzo silne działanie, więc nie polecałabym ich właścicielkom suchej skóry. Marzy mi sie trzeci produkt z tej serii - maska łagodząca.
PLUS ZA: skuteczność
Czarna maseczka: Glamglow SuperMud Clearing Treatment, 229 zł
![]() |
Glamglow SuperMud Clearing Treatment |
Co obiecuje producent?
Supermud najbardziej zaawansowana naukowo maska oczyszczająca GlamGlow, która zapobiega problemom skóry. Opracowana przez dermatologa w laboratorium Glamglow™, skutecznie walczy z najczęściej rozpowszechnionymi problemami skóry twarzy, błyskawicznie przywracając jej piękny wygląd.
- ACNECIDIC-6™ : 4.4% ; połączenie 6 kwasów AHA i BHA, aby zwalczyć problemy skóry i zmniejszyć pory oraz poprawić elastyczność skóry.
- Activated-X Charcoal : Węgiel absorbujący substancje toksyczne w ilości 500 razy przekraczającej jego objętość; dla każdego typu skóry.
- K17-Clay™ : Wychwytuje i usuwa nadmiar sebum, bakterie i toksyny.
- TEAOXI™ : Uwalnia naturalny cyneol, olejek linalolowy i silnie działające flawonoidy zawarte w liściach eukaliptusa.
![]() |
Marka GlamGlow to guru wśród producentów maseczek. Każdy ich produkt szybko staje się bestsellerem i obiektem pożądania setki dziewczyn. A to dlatego, że ich kosmetyki naprawdę działają. Przy pierwszym użyciu trochę się zdziwiłam, że skóra zaczyna trochę szczypać, ale okazuje się, że to nie uczulenie na jeden ze składników, a normalne działanie Glamglow SuperMud Clearing Treatment. Cera naprawdę jest gładsza, bardziej sprężysta, a pory są mniej widoczne. Jedynym minusem jest cena, ale jeśli masz problemy z trądzikiem czy niedoskonałościami to warto zainwestować w GlamGlow.
Plus za: natychmiastowy efekt wow!
Czarna maseczka: Caolion Premium Hot&Cool Pore Pack Duo, 119 zł
![]() |
Caolion Premium Hot&Cool Pore Pack Duo |
Co obiecuje producent?
Duet kremów o działaniu detoksykacyjnym zawiera maskę rozgrzewającą, która otwiera i oczyszcza pory skóry oraz odświeżającą maskę, która zamyka je i zwęża.
Maska rozgrzewająca Premium Blackhead Steam Pore Pack eliminuje zanieczyszczenia z porów skóry. Za sprawą granulowatej tekstury ma ona działanie analogiczne do maski parowej - usuwa obumarłe komórki skóry.
Rezultat – skóra wygląda na jędrniejszą. Formuła kosmetyku zawiera: węglowy pył, który pochłania nadmiar sebum i usuwa osad z makijażu (które w innym przypadku blokowałyby pory) oraz 100%-ową wodę gazowaną o silnym działaniu nawilżającym. Maska chłodząca Premium Pore Original Pack minimalizuje rozszerzone pory skóry, jednocześnie kojąc i rewitalizując skórę. Formuła kosmetyku zawiera wodę z alaskijskiego lodowca o działaniu zatrzymującym wilgoć w skórze, nawet po zdjęciu maski. W recepturze kosmetyku znajduje się również mentol o właściwościach odświeżających i kojących skórę.
![]() |
To zdecydowanie mój faworyt tego testu. Przyznaję się jestem uzależniona od tej maseczki. Polecałam ją już zresztą czytelniczkom ELLE.pl w naszym artykule "Ulubione kosmetyki redaktorek ELLE.pl". Trzymam ją zawsze w lodówce, żeby efekt "wow' był jeszcze większy. Po nałożeniu zimnej maski Caolion Premium Hot&Cool Pore Pack Duo na twarz, nagle staje się ona coraz cieplejsza i mocno rozgrzewa. Ma też drobinki, dzięki czemu, po jej zmyciu, skóra jest oczyszczona jak po porządnym peelingu. Czarna część ma też swoją drugą połówkę - chłodzącą miętową maskę. Stanowią idealny duet.
PLUS ZA: Efekt rozgrzewania!
![]() |
Coś fantastycznego i mój zdecydowany faworyt! Dwufazwy produkt, który najpierw rozgrzewa, a potem zwęża i zamyka pory. Maska ma delikatne granulki, które dodatkowo wygładzają skórę. W opakowaniu znajdziecie jeszcze jedną niespodziankę - szpatułkę do nakładania maseczki. Korzystanie z tego produktu to czysta przyjemność.
PLUS ZA: opakowanie.
Czarna maseczka: Sephora, błotna maseczka oczyszczająco-matująca, 55 zł
![]() |
Sephora błotna maseczka oczyszczająco-matująca |
Co obiecuje producent?
Błotna maseczka z cynkiem i miedzią błyskawicznie oczyszcza skórę.
Jak działa?
Absorbuje nadmiar sebum, usuwa zanieczyszczenia, oczyszcza pory i redukuje widoczność niedoskonałości, aby pozostawić czystą, matową i niewysuszoną skórę.
Plusy:
- Formuła bogata w minerały poprawia komfort skóry (cynk, miedź, biała glinka).
- Jedwabista, błotna konsystencja nie powoduje zaskórników jest łatwa w aplikacji i bez trudu się spłukuje.
- Tolerancja potwierdzona klinicznie.
Jak używać?
Stosować 1 do 2 razy w tygodniu.
![]() |
Dzięki tej maseczce czuję się jak po prawdziwym zabiegu w SPA. Ma gęstą, błotną konsystencję i chłodzi skórę. Po pozostawieniu jej na 20 minut moja cera stała się gładka, miękka oraz delikatnie rozjaśniona. Regeneruje zmęczony naskórek i ściąga pory. Sprawdza się przed wielkim wyjściem.
PLUS ZA: przyjemny, ziołowy zapach
Czarna maseczka: Origins Clear Improvement Active Charcoal Mask To Clear Pores, 59-99 zł
![]() |
Origins Clear Improvement Active Charcoal Mask To Clear Pores, |
Co obiecuje producent?
Naturalne składniki oczyszczają skórę, aby wyglądała jak najpiękniej. Węgiel drzewny pozyskiwany z bambusa działa jak magnes i przyciąga głęboko zalegające zanieczyszczenia blokujące pory, biała chińska glinka absorbuje toksyny wydzielane przez środowisko, a lecytyna rozpuszcza zanieczyszczenia. Skóra wygląda świeżo i jest perfekcyjnie oczyszczona.
![]() |
Oczyściła skórę bardzo dobrze - po zmyciu możesz przyglądać się cerze pod lupą i nie znajdziesz nic podejrzanego. Ładnie napina twarz, a efekt czystości widać w charakterystycznym "baby glow" - cera wygląda, jakbyś obudziła się rano po kilkunastu dniach wakacji na łonie natury. Minus? Jest droga.
PLUS ZA: efekt końcowy
![]() |
Origins doceniam za naturalne składniki, które nie uczulają. W tym produkcie zastosowano węgiel drzewny z bambusa, białą chińską glinkę oraz lecytynę. Maseczka nie tylko dokładnie oczyszcza (i nie wysusza!), ale również rozświetla i świetnie przygotowuje skórę pod produkty nawilżające. Najlepsze efekty uzyszkasz przy regularnym stosowaniu.
Plus za: wydajność opakowania
![]() |
Bardzo lubię produkty tej marki i po raz kolejny nie zawiodłam się. Producent nie obiecuje cudów, ale dotrzymuje słowa. Skóra jest oczyszczona, a maska głęboko wnika w pory. Miałam nawet problemy ze zmyciem!
PLUS ZA: całokształt.
Czarna maseczka: Evree Black Rose, 29,99 zł
![]() |
Evree Black Rose |
Co obiecuje producent?
Detoksykująca czarna maska do twarzy, do skóry mieszanej i tłustej. Pierwsze efekty zobaczysz od razu. Twoja twarz będzie oczyszczona, nawilżona, odprężona i rozjaśniona. Czarna maseczka Black Rose usuwa zaskórniki, toksyny i inne zanieczyszczenia. Sprawia też, że pory stają się mniej widoczne. Po dłuższym stosowaniu maski (2-3 razy w tygodniu), skóra oczyści się głęboko, zbalansuje i zyska aksamitną gładkość.
Węgiel z japońskiego drzewa ubame posiada właściwości detoksykujące i mineralizujące. Dzięki mikroporowatej strukturze doskonale absorbuje zanieczyszczenia, usuwa szkodliwe substancje oraz nadmiar sebum. Oczyszcza cerę.
Ekstrakt z róży damasceńskiej działa łagodząco i nawilżająco. Zwalcza wolne rodniki, wzmacnia naczynka i odmładza skórę.
Kaolin reguluje wydzielanie sebum i działa ściągająco na pory.
![]() |
Evree ostatnio miło zaskakuje swoją ofertą. Do hitów tej marki z pewnością mogę zaliczyć czarną maseczkę. Dziecinnie prosta w użyciu, najlepsze efekty daje po kilku tygodniach stosowania. Skóra z pewnością jest odświeżona. Jeśli masz delikatne (pojawiające się raz na jakiś czas) wypryski to koniecznie spróbuj maseczki Black Rose. Jednak dla osób z większymi problemami może być po prostu zbyt delikatna.
Plus za: ładny zapach i łatwość w użyciu
![]() |
To bardzo przyzwoita klasyczna czarna maska. Świetnie oczyszcza skórę, nie wysuszając jej przy okazji. Ma bardzo poręczne, niewielkie opakowanie, dlatego pakuję ją zawsze do kosmetyczki na wakacje.
PLUS ZA: Natychmiastowy efekt oczyszczenia.
Czarna maseczka: Eveline Facemed+, 22 zł
![]() |
Eveline Facemed+ |
Co obiecuje producent?
Starannie opracowana formuła maski-zabiegu została wzbogacona w Aktywny węgiel z bambusa – nazywany przez specjalistów „czarnym diamentem” pielęgnacji skóry. Jest to naturalny składnik pochodzenia roślinnego, znany ze zdumiewających właściwości absorpcyjnych. Łagodny i bezpieczny dla cery, działa jak prawdziwy magnes na zanieczyszczenia, precyzyjnie wychwytując wszelkiego rodzaju brud i toksyny (sebum, pot, smog, dym papierosowy, itp.)
![]() |
Nie przepadam za produktami 2 w 1 ale uwielbiam za to wszystkie środki porządnie myjące. Nie dla mnie toniki i olejki - był czas, że myłam twarz gąbką, bo tylko to dawało mi wrażenie dokładnego oczyszczenia i złuszczenia skóry. Dlatego pasta dokładnie oczyszczająca jest dla mnie strzałem w 10.
PLUS ZA: stosunek ceny do jakości i możliwość mycia produktem twarzy.
![]() |
Maseczka sprzedawana w pojedyńczych opakowaniach niestety nie skradła mojego serca, ale płyn do mycia twarzy miło mnie zaskoczył. Używałam go jako drugi produkt do demakijażu i muszę przyznać, że przy codziennym użyciu nie podrażnia skóry, tylko ładnie ją oczyszcza. Delikatnie matuje i przygotowuje cerę pod kolejne kosmetyki.
Plus za: niską cenę
![]() |
Podoba mi się to, że ta maseczka odświeża skórę oraz sprawdza się jako peeling czy żel do demakijażu twarzy pod prysznicem. Jej formuła jest lekka i ma przyjemny zapach. To idealne rozwiązanie dla zabieganych kobiet, które chcą zapewnić swojej cerze szybki detoks.
PLUS ZA: drobinki peelingujące
Czarna maseczka: Dr. Brandt Magnetight Age Defier, 329 zł
![]() |
Dr. Brandt Magnetight Age Defier, |
Co obiecuje producent?
Oczyszczająca, przeciwstarzeniowa i przywracająca energię maseczka o ultra skutecznych składnikach aktywowanych magnesem.
W pięć minut skóra jest promienna, zrewitalizowana i młodsza. Magia!
![]() |
Słowo "magia" w opisie producenta tej maseczki nie jest użyte na wyrost. Najpierw nakłada się maskę na twarz specjalną ampułką (nie próbujcie robić tego palcami!), po odpowiednim czasie zdejmujecie ją... magnesem. Naprawdę! Sama woda nie da rady, a magnes ściąga ją idealnie, nie pozostawiając na skórze nawet jednej, czarnej drobinki. Maska Dr. Brandt Magnetight Age Defier to idealny pomysł na prezent dla miłośniczki nowinek kosmetycznych. Gwarantuję, będzie zachwycona.
PLUS ZA: to, że można ją zdjąć magnesem! Poza tym, naprawdę dodaje skórze blasku.
Czarna maseczka: Dr. Irena Eris Institute Solutions, 195 zł
![]() |
Dr. Irena Eris Institute Solutions |
Co obiecuje producent?
Black Mud Detoxifying Mask & Golden Algae Lifting Mask to detoksykująco-liftingująca kuracja przeciwzmarszczkowa w formie zestawu masek, która perfekcyjnie oczyszcza i intensywnie wygładza zmarszczki. Kuracja zawdzięcza swoją ponadprzeciętną skuteczność zastosowaniu unikalnej formuły pielęgnacyjnej opracowanej przez profesjonalnych kosmetologów Kosmetycznych Instytutów Dr Irena Eris. Kluczowym elementem wpływającym na uzyskanie spektakularnych efektów jest synergia działania zawartych w maskach składników aktywnych.
Pierwszy element skutecznego zabiegu rewitalizującego skórę to głębokie oczyszczenie skóry. Wykonujemy go przy wykorzystaniu maski na bazie czarnej, naturalnej brazylijskiej glinki. Maska idealnie eliminuje wszelkie zanieczyszczenia, dotlenia i ujędrnia skórę, poprawia mikrokrążenie, co może być odczuwalne w postaci delikatnego mrowienia skóry. Skóra staje się idealnie matowa i gładka bez efektu napięcia (96%)*.
![]() |
Ten produkt jest super szczególnie przed wielkim wyjściem (dobrze uzupełnić go też złotą maseczką). Na co dzień nie chciałoby mi się bawić w 3 kroki, ale czasem jestem w stanie się poświęcić. Nie bójcie się mrowienia - maseczka nie podrażnia, raczej "podkręca" krążenie. Może lekko wysuszać, ale przy skórach normalnych i tłustych to duża zaleta. Jedna prośba do producenta - nie szalejcie z tymi cenami!
PLUS ZA: poprawę kolorytu skóry