W niedzielę wieczorem poznaliśmy nowe szczegóły gorąco oczekiwanej gry i rozpoczęto jej przedsprzedaż. W sieci pojawił się również nowy zwiastun, w którym możemy zobaczyć po raz pierwszy niezwykle intrygującą postać, czyli „legendarnego rockerboya” Johnny’ego Silverhanda. Zarówno wygląd, jak i głos (w anglojęzycznej wersji) użyczył temu bohaterowi Keanu Reeves.

CZYTAJ TEŻ: Najlepsze role Brada Pitta. Od „Podziemnego kręgu” po „Bękarty wojny”

Reeves osobiście pojawił się na scenie w Los Angeles w trakcie konferencji Xbox E3 2019 w koszulce CD Projektu, pokazał datę premiery gry i opowiedział o swojej współpracy z polską firmą. CD Projekt poinformował, że aktor zaangażowany jest także w sesje motion-capture.

Przedsprzedaż „Cyberpunk 2077”

Edycja standardowa gry na PC kosztuje 199 zł. Na PS4 i Xbox One cena wynosi 269,99 zł. Jest jeszcze edycja kolekcjonerska, która zawiera m.in. 25-centymetrową figurę przedstawiającą główną postać gry, steelbook i artbook wydany w twardej oprawie. Ta edycja najtańsza nie jest, bo trzeba za nią zapłacić 749,99 zł. Patrząc na zwiastun gry, można być pewnym, że bez problemu znajdą się chętni na jej zakupienie. Poniżej zapowiedź:

Keanu Reeves na fali

Keanu Reeves ostatnio ponownie jest na szczycie. W połowie maja do kin trafił „John Wick 3”, który nie tylko zebrał bardzo dobre recenzje, ale przy okazji nieźle zarobił w box office – obecnie ma 252 mln dolarów na koncie, co przy budżecie 75 mln dolarów jest przyzwoitym wynikiem. Na tę chwilę 3. część ma lepszy wynik od swojej poprzedniczki o ponad 80 mln dolarów. Nic więc dziwnego, że twórcy zapowiedzieli kolejną odsłonę, gdzie ponownie w główną rolę wcieli się Keanu Reeves.

CZYTAJ TEŻ: „John Wick 4” jednak powstanie. Ustalono już datę premiery

Z kolei 31 maja na Netfliksie pojawiła się komedia romantyczna „Always Be My Maybe”, gdzie Reeves miał cameo. Media społecznościowe w mgnieniu oka oszalały z powodu małej rólki aktora. Co więcej, głośno ostatnio mówi się także o zainteresowaniu Marvela aktorem. Gwiazdor mógłby wystąpić jako czarny charakter w projekcie „The Eternals”. Ten ruch zdecydowanie miałby sens, bo odtwórca roli Neo z trylogii „Matrix” jest po prostu ikoną świata filmu.