Koniec końca świata, J. Franzen

Sytuacja pandemii składania ku szerszej refleksji nad tym, jak będzie wyglądał świat po katastrofie i czy w ogóle można spodziewać się czegoś takiego jak koniec katastrofy – szczególnie wiedząc, jak skomplikowana jej definicja się staje. Myślę, że to dobry moment, żeby pochylić się bardziej świadomie nad problemem zmian klimatycznych. Jak widać, zniknięcie ludzi wychodzi naturze na dobre, zwierzęta przejmują miasta, np. jelenie spacerują po Londynie. Doskonałą lekturą, oscylującą wokół tej tematyki jest zbiór esejów Johanatana Franzena. Franzen obraca się wokół wielu ważkich kwestii i do ich opisu używa wciągającego języka, pełnego zarówno ironii jak i czułości. Podchodzi do katastrofy klimatycznej z wielu stron. Majstersztykiem jest finalny esej o obserwacji ptaków, podróży statkiem na Antarktydę i spotkaniu oko w oko z pingwinem królewskim. Skłania do refleksji. 

Sekretne życie drzew, Peter Wohlleben

W izolacji najbardziej brakuje mi kontaktu z naturą i podejrzewam, że nie jestem odosobniona w tęsknocie za zielenią, zapachem traw i spacerów po lasach. Ten weltschmerz złagodzić może książka pod tytułem „Sekretne życie drzew”. Peter Wohlleben jest leśnikiem, który chętnie dzieli się swoją wiedzą i naukowymi ciekawostkami w sposób przystępny i zajmujący. Można poczytać o komunikacji między drzewami, o procesach, zachodzących pod ziemią, jakich nie dostrzeżemy gołym okiem, o fizjologii i anatomii roślin. Wbrew pozorom nudno nie jest ani przez moment. Sekretne życie drzew pokazuje, że można myśleć o lesie jak o żywym, niesamowicie skomplikowanym organizmie i zaręczam, że po lekturze spojrzycie na drzewa w parku w kompletnie inny sposób. Do tej książki dorzuciłabym jeszcze jakiś atlas ptaków, bo przyznam, że za nimi też bardzo tęsknię…

Niewidzialni, Roy Jacobsen

„Niewidzialni” Jacobsena należą do najlepszych książek, jakie przeczytałam w ciągu ostatnich kilku lat.  Oczami autora śledzimy losy norweskiej rodziny, mieszkającej na małej wyspie. Są samowystarczalni, łowią, uprawiają ziemię, hodują zwierzęta, korzystają z tego, co morze wyrzuciło na brzeg. Dzięki językowi Jacobsena ta mała wyspa urasta do rangi całego wszechświata: przecież jest tam wszystko, dlatego myślę, że to idealna pozycja na czas kwarantanny. Niewidzialni urzekają prostotą w opisie codzienności, co sprawia, że tak mocno przywiązujemy się do bohaterów, razem z nimi przeżywamy małe kataklizmy, które nawiedzają wyspę i z niepokojem obserwujemy, jak mała Ingrid próbuje szukać szczęścia na stałym lądzie. Niedawno ukazała się kontynuacja Niewidzialnych pt. „Białe morze”. 

Ktoś, kto będzie cię kochał w całej twej nędznej glorii, Raphael Bob-Waksberg

„Bojack Horseman” to jeden z najważniejszych seriali animowanych dla dorosłych w historii telewizji. Twórca postaci gadającego konia niedawno zadebiutował zbiorem opowiadań, do którego pragnę zachęcić nie tylko fanów serialu. Bob-Waksberg dał się poznać jako scenarzysta o nieskrępowanej wyobraźni i ten sam posmak szaleństwa można znaleźć w „Ktoś, kto będzie cię kochał w całej twej nędznej glorii”. Wystarczy spojrzeć na sam tytuł i od razu wiadomo, że czeka nas jazda bez trzymanki. Proza Waksberga jest pełna ciętego poczucia humoru, ironii, absurdu i absolutnie czułej narracji, która zostawia czytelnika we wzruszeniu. Mamy tutaj park rozrywki pełen amerykańskich prezydentów, zespół superbohaterów, pokręcone wesele we krwi kóz składanych w ofierze i mnóstwo innych tekstów (mój ulubiony to „Przeprowadzka na drugi koniec kraju”). Jeśli macie taką możliwość - warto przeczytać w oryginale. 

Jadłonomia, Marta Dymek

Zawsze lubiłam gotować, ale czas izolacji to doskonały moment, żeby trochę poeksperymentować. Raczej powszechnie wiadomo, że kuchnia wegańska jest smaczna, ale z „Jadłonomią” można przekonać się, że gotowanie wyłącznie w oparciu o roślinne składniki może być również proste, tanie i niesamowicie przyjemne. Jeśli wydaje się wam, że seler to najnudniejsze warzywo pod słońcem, to wystarczy spróbować ukręcić z niego pasztet albo zupę krem, żeby kompletnie zmienić zdanie. Największą wartością książki Marty Dymek dla mnie samej jest kreatywne podejście do prostych składników w duchu zero waste. Brokułowa łodyga? Doskonała podstawa do pesto, podobnie jak i nać rzodkiewki czy marchwi. Na koniec dodam, że nic nie równa się satysfakcji ze zrobienia własnej nutelli czy mleka migdałowego!

---------

Aleksandra Zielińska – pisarka, dramatopisarka, scenarzystka. Autorka trzech powieści: „Przypadek Alicji”, „Bura i szał” i „Sorge” oraz zbioru opowiadań „Kijanki i kretowiska”, wydanych nakładem wydawnictwa W.A.B. Nominowana do Nagrody Gdynia, Nagrody Conrada i Nagrody im. Witolda Gombrowicza.