"Ból głowy” to pojemne określenie, przenośnia oznaczająca katastrofę. Wywoływany jest stresem powodowanym przez nielubiane, irytujące osoby albo skomplikowane zadania do wykonania. Boląca głowa jest wymówką, gdy się jest nie w sosie. Dla wielu jest czymś więcej niż banalnym pretekstem do uniknięcia romantycznej randki.

Uporczywy ból głowy nie zawsze ustępuje po zażyciu kilku ibuprofenów i solidnej drzemce. Potrafi pozbawiać sił, sprowadzić uczucie przewiercania czoła wiertarką udarową. Kłopot w tym, że – jak niemal powszechnie wiadomo – nie poddaje się jednemu uniwersalnemu lekowi. Bóle głowy są równie zróżnicowane, jak psie rasy. Niektóre powodowane są zmianami hormonalnymi, inne zmianami w układzie krążenia i zwężaniem bądź rozszerzaniem naczyń krwionośnych zasilających mózg, Bywają ubocznym skutkiem zażycia leku, zmian w cyklu sen–czuwanie lub sposobu odżywiania (niejedzenie przez pewien czas może przyprawić o ból głowy, podobnie brak kofeiny u zaprzysięgłych kawoszy). Są bóle głowy wywołane czynnikami środowiskowymi: narażeniem na toksyny, stres, alergeny albo zrzędliwą teściową. Są i tacy, których geny predysponują do częstego łupania w głowie.

Neurony budujące mózg nie mają receptorów bólu, więc rodzi się pytanie: dlaczego boli? To prawda, że komórki mózgowe nie odczuwają własnych dolegliwości, ale już ich otoczenie – jak najbardziej. Przykładem tego są naczynia opon twardych, a także duże żyły i naczynia ich zatok. Kiedy ucierpią wskutek ruchu, zwężenia lub rozszerzenia albo zostaną dotknięte stanem zapalnym, aktywują włókna nerwowe V nerwu czaszkowego, nazywanego trójdzielnym. Rozciąganie lub nacisk na nerw (albo ciśnienie bądź niestabilność w naczyniach krwionośnych oplatających mózg) również może powodować ból. Niektóre bolesności wywołane są mięśniami w głowie czy też na niej. Naciągnięcie ich włókien ( jak w każdym innym zakamarku organizmu) może wywołać dokuczliwe pulsowanie pod czaszką.

Różnorodność powodów (i leczeń) pokazuje, że nie ma jednego cudownego produktu, który pomoże pozbyć się tej dolegliwości. Wiele jednak wskazuje, że żywność bywa dość typowym bodźcem, zatem koordynacja CO się je z KIEDY może być pierwszym krokiem do identyfikacji ich pożądanego działania.

Co jeść, kiedy masz migrenę? Dieta na ból głowy

Zacząć trzeba od zaprowadzenia dzienniczka, w którym odnotowuje się wszystkie zjedzone produkty (i porę konsumpcji). Uzupełnia się także informację, czy i kiedy wystąpił ból głowy. Po kilku tygodniach zebrane dane umożliwią dostrzeżenie prawidłowości (częściej, niżby można sądzić), a więc wskazać potencjalnych pokarmowych sprawców dolegliwości. Powszechnie winowajcami są czekolada, czerwone wino i glutaminian sodu (E621). Ale uwaga! Ból głowy może wystąpić do 12 godzin po jedzeniu, więc w analizie nie należy ograniczać się wyłącznie do tego, co się jadło bezpośrednio przed jego wystąpieniem. Odkrycie jakichś poszlak wymaga śledztwa, warto zatem podzielić się z lekarzem wiedzą z dzienniczka. Kiedy już wyeliminuje się bodźce, wzrosną szanse na rzadsze napady bólu głowy. Co ciekawe, podwyższony jedzeniem poziom jakiegoś składnika odżywczego też może przyczynić się do wystąpienia bólu głowy. Osoby, które ustawicznie trapi ta dolegliwość, powinny nauczyć się tak manipulować dietą (wzbogacanie, wykluczanie), żeby zredukować do minimum występowanie okropnego uczucia bolesnego rozsadzania czaszki.

Najwartościowsze: szpinak i inna liściasta zielenina (w tym jarmuż i rokietta siewna), już umieszczone w arsenale zdrowych artykułów spożywczych, świetnie się sprawdzają na co dzień dzięki zawartości witamin. Szpinak ma sporo witaminy B9 (kwas foliowy) i B6, ma też trochę B2 i kwasu tłuszczowego omega 3. Wykazano, że redukuje migreny. Ryboflawina (witamina B2) pomaga ograniczyć długość i częstość występowania bólów migrenowych. Używaj zieleniny do sałatek, przyrządzaj sauté z czosnkiem i oliwą (z pierwszego tłoczenia) albo miksuj w koktajlach (sekretny sposób na dodatkowe przemycanie zielonych warzyw do codziennej diety). Białko z czterech jajek zawiera połowę dziennej dawki ryboflawiny. Zatem szpinak z bezżółtkowym omletem!

Kluczowe: wydaje się, że wielu ludzi doświadczanych przez chroniczne bóle głowy ma niższy niż typowy poziom magnezu . A to znaczyłoby, że należy garściami jeść orzechy i ziarna, które obfitują w ten mikroskładnik odżywczy. Są to zwłaszcza: migdały, sezam, orzechy nerkowca, nasiona słonecznika, orzechy włoskie i nasiona orzesznicy (orzechy brazylijskie). W jednym z badań wykazano, że u osób zażywających suplementy z magnezem o 41% zmniejszyła się częstość występowania migren. Specjaliści jednak zalecają, o ile to możliwe, zwiększenie ilości magnezu pozyskiwanego z żywności zamiast suplementów.

Czego nie należy spożywać, gdy mamy migrenę?

Czerwone wino i inne alkohole wprowadzają chwilowo w świetny nastrój, ale są typowymi bodźcami wyzwalającymi bóle głowy (nie tylko towarzyszące kacowi). Dlaczego? Przede wszystkim alkohol odwadnia, a to wywołuje bóle głowy. Wiele osób oskarża siarczany zawarte w czerwonym winie, ale specjaliści mówią, że to nieprawda. Obecnie panuje przekonanie, że winne są taniny i flawonoidy fenolowe (jedne i drugie wpływają na smak wina), których zawartość zależna jest od winnicy. Na liście – oprócz wspomnianych czekolady, kofeiny i glutaminian sodu – jest wielu podejrzanych. Najlepszym rozwiązaniem jest zapisywanie bólów głowy i spożywanych pokarmów. To pozwoli na identyfikację bodźców i eliminowanie potencjalnych winowajców.

Kofeina: tak czy nie?

Potrafi usunąć ból głowy, ale także sprowadzić niepożądane skutki. Jeśli nie dostarczysz dawki w określonej porze dnia, kofeinowy głód może przyprawić o ból głowy. Tak się dzieje, gdy sięga się po kawę dwa, trzy lub więcej razy dziennie (doktor R. średnio wypija ich co najmniej osiem) i raptem przestaje na jeden dzień. Kofeina, podobnie jak każda konsumowana substancja, wymaga określenia, czy to ona inicjuje jakieś dolegliwości. Jeżeli tak, należy ograniczyć jej spożycie lub całkowicie ją wyeliminować. Nie zapominajmy jednak, że na krótką metę pomaga bolącej głowie.

Koszyk: na uśmierzenie bólu głowy

Wyjmij: Sos sojowy

Włóż: Użyj innych lubianych przypraw, skrapiaj cytryną albo cenionym gatunkiem octu. Sos sojowy zawiera niepożądane glutaminian sodu i sód.

Wyjmij: Poszczenie

Włóż: Typowe węglowodany złożone, jak produkty pełnoziarniste i warzywa bogate w błonnik, uchronią przed napadami głodu, które potrafią wywoływać ból głowy.

Wyjmij: Wołowinę

Włóż: Grillowanego łososia i pstrąga tęczowego. Cierpiącym na przewlekłe bóle głowy może przynieść ulgę zwiększenie spożycia tłuszczów omega 3 i witaminy B12, zawartych w obu rybach. Natomiast czerwone lub przetworzone mięso często wywołuje bóle głowy

Wyjmij: Słodziki

Włóż: Nie polecamy cukru, ale jego szczyptą można sobie osłodzić kawę; a jeszcze lepiej odrobiną cynamonu. Jedno i drugie jest zdecydowanie zdrowsze od słodzików, którym przypisuje się wywoływanie bólów głowy. A najlepiej przerzucić się na kawę bezkofeinową, która wyeliminuje obu winnych: kofeinę i słodziki.

Wyjmij: Czekoladę

Włóż: Jeśli faktycznie powoduje ból głowy, spróbuj prażonych orzechów włoskich dosłodzonych zmieszaniem z jagodami.