Chester Bennington z Linkin Park nie żyje. Ta smutna wiadomość pojawiła się wczoraj w nocy. Jak podaje portal TMZ, muzyk popełnił samobójstwo poprzez powieszenie i został znaleziony w swoim domu w Palos Verdes (Los Angeles). Tego samego dnia zespół opublikował nowy klip do "Talking To Myself" nie wiedząc jeszcze o tej tragedii. Amerykanin miał zaledwie 41 lat.
Chester Bennington miał szcześcioro dzieci oraz był dwukrotnie żonaty. Ten sam serwis plotkarski podał, że wokalista od lat walczył z uzależnieniem od narkotyków oraz od alkoholu. Chester popełnił samobójstwo w urodziny swojego przyjaciela Chrisa Cornella, który zdecydował się na podobny czyn w maju tego roku. Podobno Bennington napisał do niego list otwarty.
Chester Bennington w rankingu Hit Parader został sklasyfikowany na 46. miejscu listy "100 najlepszych wokalistów wszech czasów" (2006 rok). Oprócz Linkin Park występował również z Dead by Sunrise i Stone Temple Pilots. Linkin Park w trakcie swojej historii sprzedał ponad 70 million płyt na całym świecie oraz zgarnął dwie statuetki Grammy Awards.
Oh dear God. Massive R.I.P to Chester Bennington of @linkinpark this BREAKS OUR HEART. Suicide is the devil on earth walking amongst us
— OneRepublic (@OneRepublic) 20 lipca 2017
no words. so heartbroken. RIP Chester Bennington.
— Imagine Dragons (@Imaginedragons) 20 lipca 2017
Chester was one of the kindest men I've had on my show. My heart breaks for his family and friends. He will be missed terribly.
— Jimmy Kimmel (@jimmykimmel) 20 lipca 2017
Saddened to learn about the passing of the talented Chester Bennington from Linkin Park. My heart breaks for his family and children.
— Ashley Greene (@AshleyMGreene) 20 lipca 2017
Gracious, kind & humble. A rare combination in Rock & Roll. Deeply saddened... pic.twitter.com/cVtNEzrjHD
— Lars Ulrich (@larsulrich) 20 lipca 2017
"When life leaves us blind, love keeps us kind." - Chester Bennington. Rest easy sir. pic.twitter.com/RLhmf0UR0B
— Nickelback (@Nickelback) 20 lipca 2017