Cellulit nie jest łatwo zwalczyć – a robi się jeszcze trudniej, gdy nogi i uda pokryte siecią sinofioletowych żyłek. Pielęgnacja jest wtedy pełna zasadzek. Każdy rodzaj intensywnego masażu, na przykład przy pomocy szczotki albo silnie rozgrzewającego olejku, z jednej strony będzie ujędrniał skórę, ale z drugiej zwiększał ilość widocznych naczynek. Czy te dwie kwestie da się pogodzić? Wbrew pozorom tak, ale musisz postawić na odpowiednie kosmetyki i ostrożnie dobierać gadżety pielęgnacyjne.
Cellulit a naczynka na nogach – czego powinnaś unikać?
W pielęgnacji domowej powinnaś wystrzegać się mocnego tarcia i „zasysania” skóry. Masaż bańką chińską i modne szczotkowanie na sucho, które podpatrzyłyśmy u Azjatek, są dla cienkiej, delikatnej skóry bardzo szkodliwe. Wykonane jednorazowo nie zrobią ci krzywdy, ale powtarzane regularnie sprawią, że dorobisz się jeszcze większych problemów z naczynkami. Podobnie jest z gruboziarnistymi peelingami bazującymi na cukrze, soli czy pestkach owoców. Niewskazane są też kosmetyki, które rozgrzewają skórę, np. z papryczką chili. Ciepło jeszcze bardziej zwiększa ukrwienie skóry, co powoduje, że żyłki rozszerzają się i robią się mocniej widoczne.
Zła wiadomość dotyczy także profesjonalnych zabiegów. Wszystkie, które opierają się na masażu powiązanym z podciśnieniem, także będą szkodzić naczynkowej skórze. Nie powinnaś więc decydować się m.in. na endermologię. Wyjątkiem jest zabieg Icoone, który nie uszkadza naczyń krwionośnych.
Jak zwalczyć cellulit bez uszkadzania naczynek?
Jest na to kilka sposobów, a co więcej – istnieją składniki kosmetyczne, które są w stanie rozprawić się z tymi dwoma problemami jednocześnie. Przykładem jest kofeina, która pobudza mikrokrążenie i obkurcza naczynia krwionośne. Udowodniono też, że stosowana miejscowo stymuluje proces lipolizy, czyli rozkładu tłuszczu do kwasów tłuszczowych i glicerolu. A to właśnie nierównomiernie rozmieszczona tkanka tłuszczowa jest przyczyną pomarańczowej skórki.
Kolejnym składnikiem, którego powinnaś szukać w preparatach antycellulitowych mając problem z naczynkami, jest witamina C. Zwiększa ona produkcję kolagenu, czyli białka, które odpowiada za jędrność i gęstość skóry. Oprócz tego witamina C ujednolica jej koloryt oraz wzmacnia kruche żyłki, zapobiegając ich pękaniu.
Inne cenne składniki, które powinny zawierać delikatne preparaty antycellulitowe, to ekstrakty z ruszczyka i z kasztanowca uszczelniające naczynia krwionośne, wyciąg z zielonej herbaty, a także olejki eteryczne z efektem chłodzącym, np. miętowy.
Aplikację kosmetyku warto połączyć z delikatnym masażem – możesz wykonać go po prostu za pomocą dłoni, masując skórę okrężnie lub z dołu do góry. Zamiast rąk sprawdzi się masażer, ale uwaga: tylko taki z łagodnymi, obłymi wypustkami, które nie wbijają się w skórę. Na cellulit dobrze działa też rolowanie ciała za pomocą piankowego wałka. Możesz je wykonywać wieczorem w ramach relaksu po całym dniu lub po treningu, aby rozluźnić mięśnie (a przy okazji ujędrnić ciało).
Aby pozbyć się cellulitu, a jednocześnie nie uszkodzić naczynek, możesz stosować też masaż kostkami lodu. Zadziała jak naturalna krioterapia przyspieszająca spalanie tkanki tłuszczowej.
Oto kilka dobrych kosmetyków do naczynkowej skóry z cellulitem, z którymi wykonasz ujędrniający masaż.
Balsam antycellulitowy Celloo Ready to Show Off
Stanowi połączenie najskuteczniejszych składników przyspieszających spalanie tkanki tłuszczowej: ekstraktu z korzenia imbiru, wyciągu z wąkroty azjatyckiej i kofeiny. Zawiera też substancje nawilżające oraz wzmacniające naczynia krwionośne, w tym olej z awokado i bogaty w witaminę E olej z nasion słonecznika. Lubimy go za pobudzający zapach z nutami cytrusów i imbiru. Balsam można kupić też w zestawie z delikatnym dla skóry masażerem.
Mokosh Icon Anti-cellulite Balm
Wegański, naturalny balsam, który pachnie wanilią i tymiankiem. W jego składzie zawarto wyciągi z traganka, ruszczyku, cytryny, nawłoci oraz ekstrakt z zielonej kawy i bergamotki, które wykazują działanie antycellulitowe, ujędrniające i przeciwobrzękowe. Bazą kosmetyku jest mieszanka oleju arganowego, makadamia, z krokosza i jojoba poprawiające elastyczność skóry.
Comfort Zone Body Strategist Cream Gel
Wspomaga walkę z cellulitem, a jednocześnie wzmacnia naczynia krwionośne dzięki zawartości escyny. W składzie żelowego kremu Comfort Zone można odnaleźć też wysokie stężenie kofeiny (2%), wyciągu z bluszczu oraz kreatyninę stymulującą rozkład komórek tłuszczowych. Kosmetyk zawiera 94% naturalnych składników.
Garnier Odżywczy balsam ujędrniający Intensywne Ujędrnienie
Drogeryjny pewniak w dobrej cenie, którego skuteczność potwierdza wiele opinii w internecie. Intensywnie ujędrnia za sprawą ekstraktu z zielonej herbaty i kofeiny. Zawiera też wysokie stężenie odżywczego masła shea. Mimo bogatego składu, wchłania się ekspresowo, więc po 2 minutach od aplikacji możesz założyć ubranie.
Nivea Ujędrniający balsam do ciała Q10 + witamina C
Kolejna ciekawa opcja low budget, którą dostaniesz w każdej drogerii. Balsam zwiększa sprężystość skóry i wygładza ciało już w 10 dni. Zawiera koenzym Q10 oraz witaminę C, która ujędrnia oraz rozjaśnia przebarwienia. Daje głębokie uczucie nawilżenia, które trwa 48 godzin.