Phoebe Philo jest chyba najchętniej kopiowaną projektantką w Europie. Jej rękę widać w kolekcjach naśladowców na Fashion Week New York. Sama Philo nie lubi jednak stać w miejscu i po kilku sezonach lansowania uniseksowych, konstrukcyjnych sylwetek, pokazała bardzo kobiecą i subtelną kolekcję. Miękkie kaszmiry i jedwabie spowijały sylwetki modelek, układając się w łagodne falbany. Opływowe kształty płaszczy i kurtek kontrastowały z topami w formie pasów i z dzianinowymi sweterkami. Dominowały kremowe pastele kontrastujące z typowymi dla zimowego sezonu - czernią i granatem.

Bazową sylwetką pokazu Céline była miękka spódnica midi z falbaniastym dołem, bardzo szykowna i podkreślająca sylwetkę. Nie znaczy to, że projektantka celuje w konserwatywne klientki. Urozmaicem kolekcji były płaszcze-kamizele, w których rękawy straciły funkcjonalność, żeby stać się dekoracyjnym supłem. Prawdziwe zaskoczenie może wywołać jednak jedwab na płaszcze drukowany we wzór z ogromnych nylonowych toreb straganiarzy. Wzorek pojawił się już w kolekcji wiosna-lato 2007 Louis Vuitton, ale Phoebe Philo udało się sprawić, że pięknie wygląda.

GALERIA