Język wizualny serwisów społecznościowych coraz bardziej wpływa na modę. Kupując rzeczy zastanawiamy się czasami nawet, jak będą one prezentowały się w obiektywie naszego iPhone'a. Co więcej, projektanci do łask przywrócili ubrania z widocznymi hasłami, krzykliwymi grafikami, szerokimi rękawami, wycięciami na plecach - wszystko po to, by produkty sygnowane ich nazwiskiem znalazły się pod odpowiednim hashtagiem. Instagram, Pinterest i Tumblr stały się już nawet formą wirtualnego trendbooka i wypuszczają raporty z tym co będzie "in" i z tym co jest już "out". To właśnie popularne obrazki w sieci zajęły najwyraźniej najwięcej miejsca na moodboardzie przygotowanym do kolekcji Bizuu na wiosnę i lato 2017. Blanka Jordan i Zuzanna Wachowiak opublikowały nawet chwilę przed pokazem zdjęcie różowej ściany z zieloną, tropikalną roślinnością na Instagramie. Kolory z fotografii i botaniczne printy (a dokładniej liście monstery) chwilę później zobaczyliśmy na pokazie w warszawskiej hali ATM.

Modelki w zakolanówkach, kabaretkach i w lustrzanych okularach przeciwsłonecznych (te wszystkie niezwykle fotogeniczne akcesoria także doskonale znamy z sieci)  spacerowały między różową spektakularną konstrukcją. Jordan i Wachowiak równie bacznie obserwują to co "się klika" i to, co pojawia się w kolekcjach światowych projektantów. Tym razem zainspirowały się zwiewnymi boho sukienkami Clare Waight Keller dla Chloé, a makijaż i biżuterię podpatrzyły u Diora. Kobieta Bizuu w nadchodzącym sezonie nosi oczywiście charakterystyczne dla marki koronkowe ultradziewczęce sukienki i tweedowe żakiety, ale czasami porzuca je na rzecz hippisowskich tunik, a szpilki zamienia na wygodne klapki. (Insta)podróżniczki mogą za to spakować się w duże wzorzyste torby od Bizuu i wyglądać z nimi jak stylowe nomadki.

fot. instagram.com, kolaż ELLE.pl

W połowie pokazu zgasły światła, a z sufitu na linach zjechały modelki - nadal w różu, ale tym razem nie w odcieniu #tumblrpink ale w #barbie. Bizuu po raz kolejny podjęło się popkulturowej współpracy. Ostatnio stworzyły minikolekcję z Atomówkami (zobaczcie tutaj>>), a teraz zainspirowała je najsłynniejszej lalka na świecie. Licencja Mattel z pewnością nie pozwoliła im na zbyt wielkie szaleństwa i ingerencję w logo. Dlatego na wybiegu nie zabrakło bluzek ze słynnym napisem Barbie czy kurtek z wyhaftowaną twarzą lalki. Najbardziej interesującą częścią linii Bizuu x Barbie zdają się być szykowne fuksjowe garnitury. In plus były także nieoczywiste fryzury - zamiast fal modelki na głowie nosiły wet look oprószony złotem.

Jeśli jednym słowem chciałoby się opisać projekty Jordan i Wachowiak, to z pewnością jest trochę nadużywane w recenzjach kolekcji pojęcie "kobiecość". Nic dziwnego więc, że kolejna modowa tendencja, na której fali chcą płynąć projektantki to "nowy feminizm". Jedną z popularyzatorek tego trendu jest Maria Grazia Chiuri, nowa dyrektor kreatywna Diora. Na pewno widzieliście (na Instagramie albo naszej okładce) t-shirt jej projektu ze sloganem "We Should All Be Feminists". Bizuu tworzy własną wersję koszulki - manifestu z trochę mniej buńczucznym, za to kokieteryjnym sloganem "Thanks God I'm a woman".

Bizuu wiosna-lato 2017 - GALERIA>>