Balenciaga to jedna z tych marek modowych, której poczynania są śledzone z uwagą nie tylko tych, którzy chcą być na bieżąco ze światem mody. To w dużej mierze zasługa dyrektora kreatywnego Demny Gvasalii, który zawsze znajdzie sposób, aby o nim i jego pracy było głośno. Ostatnio stało się tak za sprawą ogłoszenia współpracy Balenciagi i Gucci, a teraz dzięki pokazowi, na którym został zaprezentowana kolekcja na jesień 2021.

Gvasalia zdecydował się bowiem na przedstawienie nowej kolekcji w dość niekonwencjonalny sposób. Odbyło się to za pomocą filmu, którego głównym bohaterem jest cyfrowo stworzony człowiek. Bohater zakłada gogle VR, które przenoszą go do wirtualnej rzeczywistości i trafia do świata, którego mieszkańcy mają na sobie elementy jesiennej kolekcji Balenciagi. Za realizację odpowiada francuskie studio Quantic Dream – producent gier komputerowych (między innymi „Heavy Rain” oraz „Detroit: Become Human”) oraz twórca animacji z wykorzystaniem techniki motion capture.

To nie pierwszy raz, gdy Balenciaga sięga po nowe technologie, aby zaprezentować efekty pracy swoich projektantów. Zaledwie kilkanaście dni wcześniej dom mody pokazał światu kolekcję na wiosnę 2022. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że wszystkie 44 kreacje zostały zaprezentowane przez jedną modelkę (Elizę Douglas), a efekt ten uzyskano dzięki zdobywającej coraz większą popularność technologii deepfake.

Postrzegamy nasz świat przez swego rodzaju filtr i nie jesteśmy już w stanie rozszyfrować, co jest rzeczywistością. Nie odróżniamy już fikcji od prawdy, a technologia sprawia, że dążymy do świata zdominowanego przez cyfrowe klony.

– tak wówczas motywowano realizację tego nietypowego, bo pierwszego w historii branży, pomysłu.

Niedawno do sprzedaży trafiły bluzy i koszulki z motywem PlayStation 5 stworzone przez Balenciagę. Zarówno jedne, jak i drugie kosztowały więcej, niż sama konsola Sony.