Trencz to dobra inwestycja, od kiedy ten beżowy prochowiec trafił na srebrny ekran w kultowej kreacji bohaterki "Śniadanie u Tiffany’ego". Dzięki Holly Golightly, zagranej w filmie przez Audrey Hepburn, która nosiła właśnie trencz Burberry, świat mody oszalał na jego punkcie. Od prawie 60 lat wciąż inspiruje nasze garderoby, szczególnie o tej porze roku. Ostatnio Ashley Roberts została zauważona przez paparazzi na ulicach Londynu, kiedy opuszczała studio Heart Breakfast Radio w tym ponadczasowym klasyku. 38-latka zdecydowała się na ogólnodostępny, klasyczny trencz z czarnymi detalami ze sztucznej skóry od brytyjskiej marki odzieżowej Topshop. Prezentowany model można jeszcze kupić w sklepie online w promocyjnej cenie blisko 400 zł.

Amerykanka do płaszcza dobrała elegancką, ołówkową spódnicę i biały sweter. Elementy garderoby prezenterki dopełniły również oryginalne i niewymuszone akcesoria, tworząc wyjątkowo korzystną kompozycję. W tym zestawie znajdowały się oszałamiające pantofle wysadzane klejnotami w kolorze nude, które dodały blichtru. Kolejnym ulubionym dodatkiem piosenkarki jest niewielka, skórzana torebka w kolorze białym. Mowa tu o modelu "Uptown Small", ozdobionym metalowymi inicjałami francuskiego domu mody Saint Laurent z ceną na metce opiewającą na prawie 8 000 zł. Swój strój zwieńczyła ostatnim akcentem: brązowymi okularami przeciwsłonecznymi inspirowanymi stylem lat 90. Ashley Roberts łącząc dwa modowe światy, rzeczy luksusowe z ubraniami ogólnodostępnymi w popularnych sieciówkach stworzyła efektowny ponadczasowy klasyczny miks.