"Dla starego reżysera sala kinowa wypełniona widzami to najwspanialsze, co może przeżyć. 90 lat to wcale nie tak dużo, to dopiero początek. A 40 filmów? W ogóle nie ma o czym mówić" - mówił Andrzej Wajda po premierze swojego najnowszego dzieła "Powidoki" na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni.

Podczas 41. edycji wydarzenia uroczyście obchodziliśmy ostatnie już urodziny mistrza polskiego kina...

Andrzej Wajda był jednym z najwybitniejszych polskich reżyserów, twórcą kinematografii narodowej, kina moralnego niepokoju, laureatem Oscara za całokształt twórczości. Wyreżyserował fundamentalne dla polskiego filmu tytuły takie jak "Człowiek z marmuru", "Człowiek z żelaza", "Popioły" czy "Pana Tadeusza". Nie ma w naszej historii tak hojnie uhonorowanego europejskimi i światowymi nagrodami twórcy. Andrzej Wajda został nagrodzony m.in. Złotym Lwem, Złotym Niedźwiedziem. Złotą Palmą i Felixem. Wajda był także doktorem honoris causa m.in. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Warszawskiego, Gdańskiego i Łódzkiego, czy Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi. Wśród jego odznaczeń są też te państwowe - Order Orła Białego i ordery rządów Bułgarii, Francji, Włoch, Węgier czy Japonii.

Andrzej Wajda zmarł w niedzielę 9 października w Warszawie. Miał 90 lat.