Australijski top model serbskiego pochodzenia nadal gra na tym samym patecie, ktory wywindował go na szczyt - ambiwalentnej, kobiecej urodzie. Prezentacja mody męskiej nie przyniosła mu sławy, ale odkąd pozuje w damskich stylizacjach i chodzi po wybiegu w sukni ślubnej, zdążył przedrzeć się do 18. miejsca rankingu models.com. Andrej jest ulubieńcem Jean Paula Gaultier i zdążył już poznać brytyjską Królową.

Pejic rzadko występuje w reklamach, ale każde takie wystąpienie jest szeroko komentowane. Gdy zdecydował się reklamować biustonosze push up holenderskiej marki Hema, reakcje były skrajne. Jego nowe zlecenie jest zdecydowanie bardziej glamour - Andrej został twarzą włoskiej marki Silvian Heach. Stylowe czarno-białe zdjęcia wykonał sam Giampaolo Sgura, fotograf ze ścisłej czołówki. Tłem dla Andreja ubranego w proste, eleganckie sukienki jets puste studio filmowe, pokazane od kuchni. Pejic w roli gwiazdy filmowej został pozbawiony wszlekiej ambiwalencji, wygląda po prostu jak ładna kobieta.

Potencjał modela nie jest w pełni wykorzystany, więc można przypuszczać, że jego angaż jest nastawiony na szybkie podniesienie rozpoznawalności marki. W końcu Silvian Heach to nazwa znacznie mniej rozpoznawalna niż nazwiska Sgura czy Pejic.