Rozpoczynasz swoją przygodę ze sportem? Nawet osoby na początku swojej drogi do wymarzonej sylwetki wiedzą, że czeka je kilka mocnych wyrzeczeń. Mowa o diecie oraz złych nawykach, jak regularne spożywanie alkoholu. Niestety, chociaż wino posiada wiele antyoksydantów, raczej nie pomoże w zbudowaniu mięśni. Dla imprezowiczów jest jednak nadzieja! Najnowsze badania naukowców z Pennsylvania State University wykazały, że alkohol nie szkodzi osobom ćwiczącym aż tak, jak sądzimy. Przeciwnie, może zmotywować do treningu! 

Wpływ alkoholu na kobiecą figurę - PRZECZYTAJ >>

Badacze wzięli pod lupę sportową rutynę 150 kobiet i mężczyzn w wieku 18-75 lat. Każdy z pacjentów przez trzy tygodnie dokumentował swój trening oraz ilość spożytych w między czasie "procentów". Niektórzy ochotnicy postanowili kontynuować eksperyment przez okrągły rok. Okazało się, że badani byli w stanie wypić więcej w dzień, w którym uprawiali dużo sportu. Płeć i wiek nie miały znaczenia. Jak więc wytłumaczyć taki wynik? 

Jak wyjaśniają naukowcy, alkohol i sport aktywują w mózgu układ nagrody. Dzięki nim czujemy się dowartościowane, odważniejsze, silniejsze. Dlatego, by przedłużyć ten stan, po treningu zdarza nam się sięgnąć po lampkę wina. Według badaczy kolejną przyczyną dobrej formy bez wykluczenia alkoholu z diety jest motywacja do ćwiczeń na skutek poczucia winy. Mocno zakrapiana noc to solidna dawka kalorii - nie zapominajmy, że alkohol ma w sobie dużo cukru i pobudza łaknienie na niezdrowe przekąski. Pójście na trening pozwoli szybciej wyleczyć kaca i spalić to, co skonsumowałyśmy.

Co jeszcze łączy alkohol z fit rutyną? Te z nas, które trenują w grupie, są bardziej otwarte poza klubem fitness. A więc jedno i drugie ułatwia nam kontakty z ludźmi oraz dodaje pewności siebie. Ćwicz regularnie, trzymaj dietę i okazjonalnie sięgaj po kieliszek - wtedy na pewno nie zaszkodzi!

Co jeść przed spożyciem alkoholu? PRZECZYTAJ >>