We wniosku złożonym w 2019 roku przez 119 posłów PiS, PSL-Kukiz'15 oraz Konfederacji zaskarżono przepis, który mówi, że aborcja jest dopuszczalna, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Mowa w nim o tym, że w powyższych przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej.

Tym samym nielegalne będzie usunięcie ciąży w przypadku nieuleczalnych i nieodwracalnych wad płodu (np. zespołu Downa, zespołu Edwardsa, zespołu Patau czy rozszczepu kręgosłupa i nieuleczalnych wad serca). To pierwsza zmiana w tzw. kompromisie aborcyjnym z 1993 roku. W tej chwili 98% aborcji wykonywanych jest z przesłanki embriopatologicznej.