Wybierając dany produkt uważnie czytamy jego skład - konsumenci nie chcą tylko zapewnień, że dany krem nawilża czy walczy ze zmarszczkami. Klienci wymagają wręcz informacji na temat składu, czy opakowanie jest ekologiczne, już nie mówiąc o komponentach zakazanych przez markę. Na dodatek, lista świetnych dodatków cały czas się powiększa, co więcej, wiemy już, które składniki będą hitem tego roku. Czy już je znasz? Jakie są ich zalety i gdzie je znajdziemy?

Kwas bursztynowy

Wzmacnia odporność, ale też świetnie sprawdza się w produktach kosmetycznych. Co ciekawe, ten związek organiczny występuje w większości owoców czy warzyw. Jego zalety? To bardzo silny antyoksydant, ma też działanie przeciwzapalne (cenna informacja dla osób walczących z trądzikiem!) i regenerujące. Zmniejsza też widoczność blizn, a także działa złuszczająco, ale nie podrażnia tak jak kwasy AHA. To nie wszystko, produkty z kwasem bursztynowym można aplikować po wszelkiego rodzaju zabiegach z zakresu medycyny estetycznej - w celu przyspieszenia procesu gojenia.

Kwas galusowy

Ten składnik znajdziemy w wielu roślinach. Ma silne właściwości przeciwutleniające, antybakteryjne, przeciwgrzybiczne i przeciwzapalne. Rozjaśnia nierówny koloryt cery z powodu przebarwień posłonecznych  czy potrądzikowych oraz z powodzeniem redukuje wszelkie zaczerwienienia na skórze twarzy.

Grzyby

Zaskoczeni? Badacze analizujący właściwości grzybów odnajdują co chwilę coraz to nowe zastosowania. Mają prawie same zalety, jak działanie przeciwzapalne, wspierają równowagę hormonalną, łagodzą egzemę czy trądzik różowawy. To kolejne świetne źródło antyoksydantów, które działają przeciwstarzeniowo (poprawiają nawet strukturę kolagenu). Grzyby zawierają też witaminy C, E i K, beta-karoten, selen, cynk, flawonoidy oraz kwasy fenolowe. 

Kwas traneksamowy

Najpierw stosowano go jako lek do hamowania krwawienia. Potem okazało się, że może być również stosowany w kosmetykach. Pomaga w leczeniu trądziku (zwłaszcza różowawego), zapobiega powstawaniu przebarwień oraz zmniejsza ich widoczność. Nie podrażnia skóry, dlatego po ten kwas mogą sięgać nawet osoby z bardzo wrażliwą cerą. Uelastycznia skórę oraz wzmacnia naczynia krwionośne.

Wąkrotka azjatycka

Ten składnik jest nam znany i to od dawna, ale eksperci uważają, że to właśnie w 2022 jego popularność sięgnie zenitu. Centella Asiatica (znana jako Cica), czyli wąkrotka azjatycka znana była przez wiele lat głównie w medycynie chińskiej oraz indyjskiej. Okazuje się, że równie świetnie radzi sobie w walce ze zmarszczkami czy szarą i zmęczoną cerą. Centella stymuluje fibroblasty, czyli komórki tkanki łącznej wytwarzające włókienka białkowe budujące tkankę. A to działanie zapobiega rozstępom, wygładza oznaki starości, poprawia też gęstość i elastyczność skóry (walczy też z cellulitem!).

Cica zmniejsza również obrzęki pod oczami oraz stymuluje syntezę kwasu hialuronowego, dzięki czemu skóra jest nawilżona i napięta.