Praca domowa 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Salon WISŁA (@salonwisla) Sty 10, 2020 o 4:49 PST

I to jedna z tych najprzyjemniejszych, jakie kiedykolwiek nam zadano. Wtedy na pobliskich łąkach zbierałyśmy piołuny, rumianki i mniszki, a potem skrywałyśmy je między stronami zielnika. Dziś podobne rośliny nosimy nie w zeszytach, a w formie naklejek na paznokciach. "Romantyczne i nierozważne - taki efekt uzyskamy malując paznokcie na mleczny, frenchowy kolor, a następnie naklejając naklejkę wodną i folię transferową (złotko lub sreberko). Całość wykańczamy matowym topem. Uzyskujemy wtedy efekt mgły i starych rycin jak z zielnika. Naklejki to szybki sposób na efektowny manicure" - mówi Zuza Wiślicka, założycielka Salonu Wisła, która o paznokciach wie wszystko i która potrafi o nich pięknie opowiadać bez końca.

Dekonstrukcja ombre 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez O F E L I A (@ofeliaigakrefft) Cze 11, 2020 o 7:24 PDT

Na taki manicure zdecydowała się ostatnio Ofelia. Ombre latem 2020 wciąż pozostaje w trendach. Nie łączymy już jednak kilku odcieni na jednym paznokciu, ale na całej dłoni, a najlepiej na dwóch. Otwieramy pudełka z pudrowymi cukierkami, inspirujemy się kolorem matchy, bananowego smoothie i jagodowego jogurtu, ale także rozbielonymi kolorami ziemi. 

"To bardzo spokojny trend, który na rynku paznokciowym funkcjonuje już jakiś czas - zmieniają się tylko kolory w zależności od pory roku i aktualnych trendów. Daje fajny efekt nieoczywistego manicure - trochę zwariowany, a jednak klasyczny i może funkcjonować zarówno w realiach biurowych, jak i wakacyjnych. Teraz królują zgaszone kolory ziemi, róże, pastele ale o zabarwieniu spalonej słońcem ziemi - ochra, siena palona, cegła, wypalona zieleń czy połączone ze śmietanką bordo. Jestem fanką matu i uważam, że ten manicure świetnie wygląda właśnie w tym wykończeniu. "Zgaszony" w ten sposób look znajduje się na moich paznokciach prawie nieprzerwanie od 2 lat" - dodaje Zuza.

à la Pollock

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Salon WISŁA (@salonwisla) Cze 15, 2020 o 1:24 PDT

Nie wszyscy rozumieli (a czasem nadal nie rozumieją) ekspresjonistyczną sztukę i sposób malowania Jacksona Pollocka - teraz wydaje nam się, że gdyby amerykański artysta dodawał do farby chociaż odrobinę brokatu, dużo by się w tej kwestii zmieniło. "Plamki i nieregularne wzory na transparentnej frenchowej bazie wyglądają świetnie w różowych tonacjach i z dodatkiem brokatu. Są bardzo dziewczęce i urocze, mogą występować w wersji ślubnej i w festiwalowej. Świetne zarówno na wakacje, jak i na co dzień - brokat zawsze robi dobrze duszy" - dodaje Zuza. 

Tęcza od czerwca do czerwca

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Salon WISŁA (@salonwisla) Paź 8, 2018 o 5:27 PDT

"Co tu dużo opowiadać - czerwiec był miesiącem równości, a ja chcę żeby cały rok taki był! Tęcze malujemy na obłączkach (jak na zdjęciu) lub w każdej innej możliwej formie i miejscu. Fajnie wygląda na jednolitym brokacie!" 

Oda do Matisse 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Salon WISŁA (@salonwisla) Lip 5, 2019 o 10:00 PDT

I do wszystkich impresjonistów. "To totalnie nasz styl! Najczęściej taki manicure wykonujemy na transparentnej bazie. Wzorki, szlaczki i plamki, w zależności od tego co sobie wymyśli klientka lub stylistka, mogą przyjmować wiele różnych form  być geometryczne lub zupełnie nieregularne. Takie paznokcie są superekscytujące w trakcie tworzenia! Dużo kolorów, nieograniczona forma - nigdy nie wiadomo jaki będzie efekt końcowy" - mówi Zuza. My też go uwielbiamy! 

Czytaj też: Rosé Nails to jeden z największych beauty trendów tego lata. Wybrałyśmy lakiery, którymi stworzycie manicure w kolorze różowego wina>>