Bo spójrzmy na to od strony czysto praktycznej – jeśli stosujesz serum, i tak musisz dokupić do niego krem nawilżający. Serum ma najczęściej na tyle lekką konsystencję, że nie jest w stanie należycie zatroszczyć się o barierę hydrolipidową, dobrze zregenerować skóry czy ochronić ją przed czynnikami zewnętrznymi. Ten kosmetyk ma pełnić konkretną funkcję (np. redukować zmarszczki), natomiast walory pielęgnacyjne może zaoferować tylko krem.

Po co więc się rozdrabniać? Istnieje wiele kremów, które doskonale spłycają zmarszczki, poprawiają owal twarzy, ujędrniają i likwidują przebarwienia – i do tego należycie dbają o to, aby cera była optymalnie nawilżona, miękka i promienna. Zawarte w nich składniki działają równie skutecznie jak w serum, ponieważ stosuje się w nich nowoczesne promotory przenikania, które pozwalają substancjom aktywnym docierać w głąb skóry i tam, w warstwie właściwej, pobudzać produkcję kolagenu.

Serum często generuje tylko niepotrzebny chaos w pielęgnacji i może nawet zaszkodzić, bo zawarte w nim związki nierzadko wchodzą w reakcje ze składem kremu. Żeby uniknąć działań niepożądanych, tak naprawdę powinnaś uważnie przestudiować listę INCI obu stosowanych produktów i sprawdzić, czy np. w jednym nie ma witaminy C, a w drugim popularnego niacynamidu (w pewnych przypadkach połączenie kwasu askorbinowego i niacynamidu wywołuje podrażnienia).

Dla odmiany, stosując krem możesz mieć pewność, że jego składniki przeciwstarzeniowe, nawilżające i regenerujące zostały skomponowane w idealnych proporcjach i bez stwarzania ryzyka alergii. A jeśli do tego postawisz na produkt renomowanej marki, która ma uznanie dermatologów i lekarzy medycyny estetycznej, będziesz mogła bez wyrzutów sumienia zapomnieć o dodatkowym nakładaniu serum. Jakie kremy najlepiej je zastąpią?

Samarité Divine Cream

Tak niezawodny, że nazwano go boskim i okrzyknięto Kremem Wszech Czasów” – głosi opis kremu Samarité. I nie jest to tylko pusty slogan reklamowy, bo to, co można przeczytać na każdym słoiczku Divine Cream, w pełni pokrywa się z jego recenzjami w internecie. Polki pokochały go bez dwóch zdań, przede wszystkim za idealny balans między lekkością a nawilżeniem (krem szybko się wchłania, a jednocześnie pozostawia komfortowy woal) i za skuteczne działanie. Jego gwarantem jest kompozycja kilkudziesięciu naturalnych składników roślinnych, które wypełniają zmarszczki od środka, liftingują i ujędrniają cerę. Krem zwalcza też zaczerwienienia oraz wyrównuje koloryt skóry. Nadaje się pod oczy i pod makijaż. Ma od nas dodatkowy plus za niebiański zapach – delikatny i świeży, a przy tym niezwykle odprężający.

Opinia Justyny: „Ten krem faktycznie jest boski. Nawilża, łagodzi, wygładza, ujędrnia, ujednolica koloryt, pod oczami także sobie radzi i to lepiej, niż wiele kremów stworzonych specjalnie dla tych okolic. A używałam przeważnie tylko na noc”.

Purlés Retinol Night Cream 0,5%

Choć retinol spotkać można przede wszystkim w kosmetykach o formule serum, stosowanie tego „złotego” składnika anti-aging pod postacią kremu może być o wiele lepszym rozwiązaniem. Zwłaszcza jeśli masz cerę wrażliwą i obawiasz się podrażnień w trakcie kuracji. Krem Purlés sprawdzi się w takiej sytuacji doskonale. Jego otulająca baza zawiera retinol zamknięty w mikronośnikach, które gwarantują długotrwałe i stabilne uwalnianie pochodnej witaminy A – bez wywoływania skutków ubocznych. Podczas gdy retinol pobudza produkcję kolagenu w głębokich warstwach skóry, pozostałe składniki kremu, takie jak bisabolol, ekstrakt z chrząstnicy kędzierzawej czy witamina E, zapewniają cerze komfort, regenerację oraz ukojenie. Efektu „nowej skóry” – zagęszczonej, jędrnej, z mniejszą ilością zmarszczek i przebarwień – możesz spodziewać się po ok. 3 miesiącach regularnej aplikacji.

Opinia Kasi: „W zetknięciu ze skórą szybko ją nawilża, nie daje uczucia pieczenia czy dyskomfortu. Po dłuższym czasie stosowania widzę, że krem wyrównuje koloryt, napina skórę i dobrze nawilża. Polecam dla osób po czterdziestym roku życia”.

Clarena Diamond Lift Day Cream SPF 15

Jeszcze do niedawna termin lifting zarezerwowany był tylko dla zabiegu z użyciem skalpela. Ale istnieją związki, które potrafią napiąć i unieść skórę po jednokrotnym użyciu kremu – taką właśnie substancję zastosowano w kremie profesjonalnej marki Clarena. Obecny w jego formule naturalny składnik Suberlift™ pozyskiwany z dębu korkowego, tworzy liftingującą mikrosiateczkę, która „podtrzymuje” skórę i redukuje jej wiotkość. Z kolei zaawansowany Hydromanil™ wypełnia zmarszczki poprzez akumulację wilgoci. W składzie kremu znalazł się też diamentowy pyłek, który rozświetla cerę i nadaje jej wypoczęty wygląd – dzięki temu kosmetyk świetnie współgra z makijażem, potęgując efekt wygładzonej, promiennej skóry.

Opinia Izy: „Po nałożeniu od razu czuć, że skóra jest napięta i bardziej jędrna. Rozświetlające drobinki diamentowe jeszcze bardziej to podkreślają i dają efekt takiej zdrowej, zadbanej cery. Krem często nakładam solo, a w dni gdy się maluję służy mi jako baza pod podkład”.

Bielenda Professional SupremeLAB Ekskluzywny krem przeciwzmarszczkowy z kompleksem peptydów

Krem z profesjonalnej linii kosmetyków Bielenda, którego gwiazdą są peptydy. Ale jest jedna cecha, która zdecydowanie wyróżnia tę formułę: te niezwykłe aminokwasy występują tu w aż trzech różnych postaciach. Wśród nich znalazły się: Nutripeptides®, Syn®-Coll, a także Argireline® peptide, który działa niczym botoks, relaksując mięśnie twarzy i w naturalny sposób „prasując” zmarszczki mimiczne. Krem ma gęstą konsystencję dającą natychmiastowe ukojenie. Szybko się wchłania, a przy tym doskonale nawilża i odżywia cerę dzięki zawartości olejków tsubaki oraz chia.

Opinia Beaty: „Jak dla mnie krem idealny. Pięknie wygładza, skóra wyraźnie nawilżona, bardziej jędrna. Zauważyłam spłycenie mojej zmarszczki nosowo-wargowej, która była moim utrapieniem. Polecam z całego serca”.

Dr Irena Eris Volumeric Głęboko ujędrniający krem wygładzający na noc

Krem lepszy niż większość serum na rynku – bo będący owocem pracy polskich naukowców pracujących dla Centrum Naukowo-Badawczego Dr Irena Eris. Odkryli oni innowacyjny kompleks Telomere-Lift, który przedłuża aktywność telomerów, czyli fragmentów DNA komórek (w tym komórek skóry), które skracają się z każdym kolejnym rokiem naszego życia. Technologia zastosowana w kremie wydłuża ich aktywność o 30%, a tym samym skutecznie przedłuża młodość skóry. Formułę uzupełnia kompleks Lipo peptyd S-HA, który głęboko ujędrnia cerę oraz wyrównuje jej strukturę. Badania potwierdziły, że krem zmniejsza objętość zmarszczek aż o 36% oraz zwiększa jej jędrność o 41%. Dla uzyskania najlepszych efektów, producent zaleca stosowanie obu kremów (na dzień i na noc) z linii Volumeric. Co ciekawe – w tej samej gamie nie znajdziesz serum do twarzy, co wskazuje na wystarczająco skuteczne działanie samych kremów.

Opinia Marleny: „Produkt godny polecenia. Wygładza i napina skórę. Nawilżenie czuję jeszcze rano”.