Urodziła i wychowała się w Anglii. Smukłą figurę zawdzięcza mamie, która była instruktorką fitness. Ma polskie korzenie. Jej praprababka była żydówką polskiego pochodzenia. Rosie Huntington-Whiteley przyznała się do tego, że jako nastolatka była zupełnie nieatrakcyjna. Na tyle, że w szkole nikt nie chciał się z nią umówić. Mimo, że dziś nikt w to nie wierzy, modelka i aktorka wciąż ciężko pracuje na swoją figurę
W przeciwieństwie do wielu kobiet, które unikają ćwiczeń z obciążeniem w obawie przed przyrostem tkanki mięśniowej, jest wielką fanką siłowni. To jej ulubione i sprawdzone treningi. No cóż... Ma do swojej dyspozycji aż trzech trenerów personalnych. W Londynie - Jamesa Duigana, Jasona Walsha w Los Angeles oraz swoją przyjaciółkę Justin w Nowym Jorku. Tak więc bez względu na to gdzie się znajduje, może ćwiczyć pod okiem ekspertówSekretem jej sportowej, ale smukłej sylwetki jest duża ilość treningów aerobowych, regularne ćwiczenia na maszynach oraz właściwa dieta. Harmonogram jest napięty.

Rosie zdradziła, że jej trenerzy stawiają najczęściej na treningi obwodowe, ona sama z kolei chodzi dodatkowo na jogę.
Prawdziwe sportowe wyzwanie czekało ją, kiedy przygotowywała się do roli w filmie "Transformers 3". Wówczas spędzała na siłowni aż 18 godzin tygodniowo. Od tego czasu nabrała pewności, że to odpowiednia droga to tego, by zachować jędrne ciało.
Rosie Huntington-Whiteley na co dzień stawia na warzywno-owocowe smoothie. Pije także dużo wody. Jej złota zasada to regularne posiłki o stałych porach.
- Dzięki wodzie moja skóra jest odpowiednio nawilżona i napięta. Oprócz tego zmniejsza uczucie głodu - mówi modelka.

Czytaj także:

Odchudzanie - siłownia czy aerobik?

Sekrety urody Alessandry Ambrosio>>

Sekrety urody Mirandy Kerr>>