Zostałaś właśnie twarzą pierwszego zapachu Miu Miu. Twoje pierwsze skojarzenia z tym domem mody?

STACY MARTIN Dla mnie Miu Miu to zabawa kontrastami kolorów, wzorów i materiałów. To jednocześnie luksusowa, ale awangardowa moda. Cenię Miu Miu za to, że każda rzecz tej marki nawiązujące do świata Miucci Prady i opowiada jakąś historię.

Co poczułaś, kiedy po raz pierwszy powąchałaś zapach Miu Miu?

Mieszankę pozytywnych emocji, bo ten zapach jest jednocześnie czuły i świeży, słodki i prowokujący. Pełen kontrastów. Absolutnie w stylu Miu Miu. Bardzo spodobało mi się to, że zapach rozwija się przez cały czas na skórze. I na każdej osobie pachnie inaczej.

Perfumy ważne są w twoim życiu?

To część moich porannych rytuałów, jak wkładanie ulubionych dżinsów czy butów. Zapach to dla mnie coś bardzo intymnego, mojego, coś co pozwala zachować mi spokój umysłu.

Wychodząc poza temat perfum, jaki jest twój ulubiony zapach?

Świeżo skoszonej trawy.

Dorastałaś w wielokulturowym środowisku – francuskim, brytyjskim, mieszkałaś nawet w Japonii. Jak to wpłynęło na twój wzorzec piękna?

Podróżowanie rozwija, dzięki czemu zrozumiałam, że piękno to wolność, której można doświadczyć, kiedy nie zwraca się uwagi na krytykę i nie przejmuje komplekami. Nie ma czegoś takiego jak poprawność lub jej brak w kategorii piękna. Wszystko zależy od naszej subiektywnej opinii. Najpiękniejsi ludzie, których miałam okazję poznać, to osoby emanujące pewnością siebie, uprzejmością oraz otwartością na innych.