Na początku roku 2017 we Francji zostało wcielone nowe prawo. Od teraz na receptę zamiast leków lekarze mogą przepisać...siłownię lub inne aktywności ruchowe! Francuski odpowiednik naszego NFZ pokryje pacjentom cenę karnetów na zajęcia sportowe. Rząd liczy na to, że dzięki tej zmianie obywatele będą zdrowsi i zmniejszą się koszty leczenia ze specjalistycznych chorób, których najczęstrzą przyczyną jest zła dieta oraz siedzący tryb życia

Pomysł został zainspirowany pilotażowym programem kurortu Biarrtiz położonego nad morzem. W 2015 lekarze tego miasteczka mogli przepisywać pacjentom np. 12-tygodniowy kurs surfingu, pływania czy nordic walking. To poskutkowało! Osoby, które pomyślnie przetrwały akcję, zaczęły regularnie uprawiać dany sport. System ubezpieczeń społecznych na tym nie ucierpiał, a do urzędników zgłosili się przedstawiciele innych francuskich miast, którzy postanowili u siebie wprowadzić ten program. Zainteresowanie poskutkowało - od dzisiaj przepisy obowiązują w całej Francji. Marzymy o tym, aby sport na receptę pojawił się także w Polsce!