Znacie fioletowy szampon, który niweluje żółty odcień? To ulubiony produkt farbowanych blondynkek oraz posiadaczek pasemek, czy refleksów. Tworzy go wiele marek, od drogeryjnej "Joanny" po organicznego "Kevina Murphy". Warto używać  produktu raz w tygodniu, by odcień blondu dobrze się trzymał. Raczej wolimy mieć chłodniejszy ton, niż pożółkłe włosy. Poza tym, fioletowy szampon sprawia, że fryzura jest zdrowa, błyszcząca i miękka w dotyku. Chroni ją przed wysuszeniem oraz obciążeniem spowodowanym przez rozjaśniacz. Można więc powiedzieć, że taki kosmetyk to must have w kosmetyczce po blond koloryzacji. 

Jak naturalnie rozjaśnić włosy? >>

Ale czy brunetki też powinny go używać? Chociaż wydaje się, że to nie jest kosmetyk przeznaczony dla nich, styliści fryzur są innego zdania. Jeśli jesteś naturalną brunetką i zmagasz się z miedzianymi pasemkami, fioletowy szampon ci je zamaskuje. Wystarczy umyć nim włosy 2-3 razy (po razie w każdym tygodniu), by nadać fryzurze równomierny odcień. Pamiętaj jednak, by nie nadużywać "srebrnego szamponu", jeśli posiadasz ciepły, miodowy lub złocisty kolor. Celem tego produkty jest "ochładzanie" odcienia. Może więc odebrać twoim włosom słoneczny blask i naturalnie je przyciemnić. 

Ziołowa płukanka na naturalne blond refleksy >>