Julia Roberts, okrzyknięta rudowłosą pięknością i posiadaczką najpiękniejszego uśmiechu Hollywood, jest jedną z najbardziej utalentowanych i wszechstronnych aktorek amerykańskich. Zagrała w ponad 50. różnych produkcjach u boku takich aktorów, jak: George Clooney, Richard Gere czy Hugh Grant. Prywatnie deklaruje, że jest szczęśliwą żoną i matką trójki dzieci.
Julia Roberts urodziła się w 1967 r., co oznacza, że w 2022 r. skończy 57 lat. Ma 175 cm wzrostu i waży ok. 57 kg. Gwiazda nadal zachwyca swą urodą, dlatego też nic dziwnego, że wiele kobiet chce dowiedzieć się, co kryje się za tajemnicą jej piękna. Sama Julia jednak przyznaje, że stroni od zabiegów chirurgii estetycznej, stara się jeść zdrowo, ale nie odmawia sobie przy tym też ciastka od czasu do czasu. Lubi sport – szczególnie jogę, pilates i… wspinaczkę. Jak sama przyznaje jej uroda to wypadkowa dobrych genów oraz otaczania się ludźmi, którzy są pozytywnie nastawieni do życia.
Julia Roberts jest aktorką wszechstronną, a przy tym kojarzoną przede wszystkim z komediami romantycznymi z lat 90. Wówczas była ona ucieleśnieniem kobiety idealnej – piękny uśmiech, burza loków, pełne usta i ogromne oczy stanowiły jej największy atut, który wyróżniał ją spośród innych koleżanek po fachu. Jednakże nie osiągnęłaby tak dużego sukcesu, gdyby nie miała talentu. Prawdziwą sławę i popularność Julii przyniosła główna rola Vivan Ward w komedii romantycznej „Pretty Woman” o współczesnym kopciuszku. Partnerował jej Richard Gere. Kreacja ta zaowocowała Złotym Globem dla najlepszej aktorki i nominacją do Oscara. Karierę Julii Roberts można podzielić na dwie części – przed i po „Pretty Woman” . Przed grywała przede wszystkim role drugoplanowe i epizodyczne, po niej zaś dostawała najczęściej angaż do superprodukcji, w których obsadzana była zwykle w roli głównej. Zagrała ona m.in. w „Nothing Hill”; „Uciekającej Pannie Młodej”; „Mój chłopak się żeni” czy „Jedz, módl się, kochaj”. Momentem zwrotnym karierze aktorki okazała się jednak nie rola w komedii romantycznej, a dramatycznym filmie biograficznym „Erin Brockovich”, za którą została laureatką Oscara.
Prywatnie odtwórczyni roli słynnej Vivian Ward jest spełnioną żoną, a jej mężem jest operator filmowy Danny Moder. Para może pochwalić się, niespotykanie długim, jak na Hollywood, stażem, gdyż już od ponad 20. lat tworzy szczęśliwe małżeństwo, wychowując przy tym trójkę dzieci. Julia i Danny, jak przystało na parę aktorki z operatorem, poznali się w pracy, a dokładniej na planie komedii sensacyjnej „Mexican” w 2001 r. Niespełna rok później byli już małżeństwem, a dwa lata później rodzicami bliźniąt Hazel i Phinnaeus. W 2007 r. przyszedł na świat ich syn – Henry. Zarówno małżeństwo, jak i dzieci całkowicie przewartościowały życie aktorki, co wielokrotnie podkreślała w swoich wywiadach. Polubiła codzienne i zwykłe życie, opiekę nad dziećmi, pranie i gotowanie. W tej prozie życia odnajduje szczęście, jednak stara się łączyć je z karierą zawodową, co wychodzi jej świetnie, czego dowodem jest, chociażby przyznana jej nagroda dla jednej z najlepiej pracujących matek celebrytek.
Rozkwit kariery Julii Roberts przypada na lata 90., kiedy to pewnego rodzaju nobilitacją była rozbierana okładka w popularnym magazynie dla Panów. Aktorka jednak nigdy nie wystąpiła nago, nawet w produkcji filmowej, a scenach rozbieranych w „Pretty Woman” zastępowała ją dublerka. Jest przekonana, że ludzie nie chcą oglądać jej w scenach seksu, a ona sama nigdy nie czuła chęci i potrzeby, by występować nago czy to przed kamerą, czy przed obiektywem aparatu. Co ciekawe, w rozmowie z Oprah Winfrey przyznała, że nigdy nie była wywierana na nią presja w tej kwestii.
Julię Roberts śledzi na Instagramie ponad 10 milionów użytkowników, a na jej profilu nie znajdziemy cukierkowych i przerobionych zdjęć. Swoim followersom daje się poznać jako zwykła dziewczyna z sąsiedztwa, z którą może utożsamić się niemal każdy. Wrzuca sporo zdjęć z życia codziennego, a także dzieli się swoimi przemyśleniami na różne tematy. Swój Instagram traktuje jako przestrzeń do tego, by wypowiedzieć się na wiele ważnych, najczęściej społecznych, kwestii. Co ciekawe, w jej BIO znajdziemy zaledwie jedno słowo: „human”.