Alicja Biała jest absolwentką duńskiego VIA University College i The Copenhagen School of Design and Technology. Ilustruje, robi zdjęcia, maluje murale. Jej ostatnia, wiekoformatowa praca powstała w lipcu tego roku w Kassel w Niemczech, w ramach czternastej edycji wystawy sztuki współczesnej Dokumenta.

Dzieło Białej liczy sobie ponad 20 metrów wysokości i 10 metrów rozpiętości, było malowane ręcznie przez tydzień. Mural został zainspirowany zdjęciem z albumu prababci autorki. Prabacia po wojnie była nauczycielką dzieci niewidomych.  Część z jej podopiecznych straciła wzrok w wyniku działań wojennych, wybuchów min i bomb. Tymczasem Kassel słynęło z produkcji ciężkich materiałów na rzecz hitlerowskich Niemiec. Tak o swojej pracy mówi Alicja Biała: Niczego się nie nauczyliśmy i nie uczymy. Historie upadku i wznowienia wielkich cywilizacji nieustannie się powtarzają. Zmieniają się tylko kraje rządzące i kraje bombardowane. Mural Białej w Kassel można więc odczytywać w kontekście historycznym, ale i współczesnym. Osoba, która zupełnie nie zna kontekstu powstania pracy widzi po prostu trzy postaci chłopięce o melancholijnych obliczach. Mural bez opowieści jest tworem dekoratywnym, ilustratorskim.

Inny mural autorstwa Alicji Białej warszawiacy mogą oglądać na Woli. Przy ulicy Ogrodowej, artystka, czerpiąc inspirację także ze starych zdjęć, wymalowała cyklistów.