MATERIAŁ PARTNERA

MERI WILD

„Od kilku sezonów stawiam w dużym stopniu na proste klasyczne zestawy, w których czuję się elegancko i kobieco, przemycając czasem rockowe czy sportowe elementy. Staram się również wybierać akcesoria, które stanowią idealne dopełnienie, i które bez trudu wpiszą się w każdy styl, który lubię.”

1. Pamiętasz swój pierwszy, najcenniejszy dodatek?

Już jako mała dziewczynka uwielbiałam kolekcjonować biżuterię i różnego rodzaju dodatki, które trzymałam w drewnianym pudełku. Jednym z takich moich najcenniejszych drobiazgów był naszyjnik w stylu vintage ze szklanym kamieniem, który pięknie mienił się w świetle. Nosiłam go przez kilka lat i mam do dzisiaj. Wciąż pozostał we mnie sentyment do dodatków, które wyglądają na wiekowe.
 
2. W kwestii wyboru biżuterii jesteś minimalistką czy lubisz szaleństwo?

 Stawiam zdecydowanie na minimalizm. Uwielbiam proste dodatki, które dopełniają stylizację. Może to być delikatny łańcuszek, pierścionek lub kolczyki. Staram się zakładać na siebie jak najmniej biżuterii, a moim obowiązkowym dodatkiem na co dzień jest zegarek. Od czasu do czasu mam ochotę jednak na większe szaleństwo, więc w moje szufladzie z biżuterią można zaleźć naprawdę niezłe błyskotki ;)  
 
3. Wyobraź sobie, że masz ukochany szary płaszcz ze szlachetnej wełny. Jakie detale dobierzesz, żeby zmienić jego charakter w nowym sezonie?

 Tak się składa, że uwielbiam szare płaszcze, mogłabym zapełnić nimi połowę mojej garderoby! Ponieważ biżuteria zimą jest mniej wyeksponowana, chętnie dobrałabym jako ciekawy akcent broszkę. Na pewno postawiłabym na dobór torebki w mocniejszym kolorze i przewiązała chustę z oryginalnym printem wokół szyi.
 
4. Pamiętasz jeszcze czasy, gdy torebkę dobierało się do butów? Jak dziś lubisz zestawiać dodatki?

 Pamiętam doskonale te czasy! Dziś lubię stawić na jeden wyraźny akcent kolorystyczny i zwykle jest to albo torebka, albo buty. Gdy zaczynałam moją przygodę z blogiem byłam zupełnie zwariowana na punkcie dodatków, a moja garderoba aż kipiała kolorami. Teraz jest zupełnie inaczej, mocno ograniczyłam paletę barw, ale wciąż lubię oryginalne akcesoria, które stawiają kropkę nad „i” w stylizacji.
 
5. Moda to zabawa formą, kolorem, fakturą, ale czy są detale, których nigdy byś ze sobą nie połączyła?

 Jest wiele rzeczy, które w moich oczach wyglądają mniej estetycznie, ale nie chcę podawać konkretnych przykładów. Uwielbiam eksperymentować i szukać nowych rozwiązań, więc w moim słowniku nie ma słowa nigdy. Czasem myślę, że coś nie jest w moim guście, a potem na kimś robi na mnie pozytywne wrażenie. Wciąż jednak nie lubię zestawiania srebrem ze złotem i tej jednej zasady trzymam się dosyć mocno.