Pokazy międzysezonowe (Resort/Cruise czy Pre-Fall) rządzą się swoimi prawami. Projektanci swoich gości zabierają w nietypowe miejsca (pamiętacie słynny pokaz Chanel na Kubie albo ostatni show Diora w dzikiej Kalifornii?), a oprócz samego prezentacji kolekcji, liczy się obecność gwiazd i after party. Pokaz Valentino Resort 2018 odbył się w Nowym Jorku, a po jego zakończeniu wszyscy bawili się ostatnich piętrach hotelu The Standard. To nie wszystko! Włoski dom mody zorganizował także koncert Mary Jane Blige.

Nowy Jork to nieprzypadkowe miejsce. Ameryka to tym razem główna inspiracja Pierpaolo Piccioliego. Projektanta zafascynował przede wszystkim świat hip hopu - ludzie tworzący muzykę, ich styl i historia. Chociaż: hip hop i Valentino brzmi dość ryzykownie, to projektant udowodnił, że to całkiem zgrany duet. Minisukienki Piccioli ozdobił sportowymi zamkami, do łask przywrócił kombinezony. Lejące się spodnie z lampasami wzorował na dresach, a żakiety zastąpił satynowymi bomberami. Po raz kolejny współpracował także z Zandrą Rhodes - artystka stworzyła dla niego oryginalne i odważne printy.

Valentino Resort 2018 - GALERIA>>