Moon boot powstał w 1969 - na fali mody na odzież narciarską. Za jego stworzenie odpowiada Tecnica, która wcześniej specjalizowała się w produkcji obuwia roboczego. Jak sama nazwa wskazuje, inspiracją do zaprojektowania Moon bootów były buty noszone przez astronautów z misji Apollo, którzy pierwsi postawili swoją stopę na księżycu. Te duże, bardzo ciepłe i wyglądające jak "napompowane" buty od razu zyskały rzeszę fanów. Były prawdziwym obiektem pożądania w latach osiemdziesiątych.

Po 2000 roku moon boot nosiły gwiazdy i blogerki - nie rozstawała się z nimi Paris Hilton czy Kate Hudson. Jessica Mercedes promowała je na swoim blogu w 2011 roku - stworzyła świąteczną grudniową stylizację z księżycowymi butami w kolorach czerni i bieli.

Jessica Mercedes w moon boot, fot. jemerced.com


W 2015 roku wróciły do łask. Wszystkie serwisy internetowe i magazyny pisały o modzie na "brzydkie" buty - moon boots były jednymi z nich. Zdjęcia z ferii Olivii Palermo w Szwajcarii, podczas których chodziła w limonkowych śniegowcach, były swego czasu jednymi z najczęściej repostowanymi na Pintereście.

Pamiętacie, że Tecnica przy projektowaniu moon bootów nie raz współpracowała ze znanymi markami takimi jak np. Jimmy Choo?

Moon Boot x Jimmy Choo, fot. mat. prasowe

W 2016 roku na pewno moon boots nie są już tak popularne jak rok temu. Najmodniejszą ich wersją w sezonie jesień-zima 2016/2017 jest ta wykończona futrem, a także model kojarzący się trochę z Nowles od Isabel Marant. Z modowego must have'u moon boot stały się po prostu butami, które kupuje się raczej z myślą o wyjeździe na narty. W Aspen prezentują się nadal stylowo, ale nie będziemy was zniechęcać do noszenia ich na ulicach waszych miast. Tak, nam też jest w nich ciepło.

Moon boot kupicie w sklepie ELLE: