W MMC zakochaliśmy się w Łodzi - marka długo była wierna polskiemu fashion week'owi, na którym urosła jej szeroka popularność. Kto jednak polskiej modzie przygląda się przynajmniej od lat 90., zna nazwiska Majer, Michalak (wcześniej także Czudak) z lat sprzed pierwszej edycji FashionPhilosophy FWP. W tym sezonie MMC kłania się Warszawie - miastu, gdzie tkwią korzenie marki, gdzie od kilku lat funkcjonuje jej pierwszy butik stacjonarny i gdzie w 2014 roku powróciła z pokazami (a przecież jej debiut miał miejsce właśnie w stolicy). Ilona Majer i Rafał Michalak na ubraniach drukują komiksy z syrenką a na pokaz zapraszają do miejsca, gdzie od zeszłego roku bije nocne serce miasta. 

MMC jesień-zima 2017/2018

Nowości MMC zobaczyliśmy na przywróconym w zeszłym roku do życia po życiu kolejowym Dworcu Głównym w Warszawie, na terenie którego znajduje się Nocny Market. To tam dziś testuje się najlepszy streetfood i to tam bawi się najmodniejsza Warszawa. Okazuje się, że miejsce sprawdziło się też idealnie jako tło dla eklektycznej mody Majer i Michalaka. Nowa kolekcja duetu MMC Studio to miks kontrastów - elegancji ze streetwearem, awangardy z instagramowymi trendami, lateksu ze sztucznymi futrami, z którymi projektanci właśnie debiutują.

Nikt na polskim rynku tak skutecznie nie namówiłby nas do noszenia sylwetek, które wyglądają, jakby za chwilę miały rozpaść się na fragmenty. Dekonstrukcja nadająca się "na salony" to znak rozpoznawczy MMC, które jeszcze dorzuca do niej kultowe puchówki, futurystyczne buty tradycyjnie już zaprojektowane we współpracy z Badurą, biżuterię przypominającą pasy do krępowania i modne na instagramie "żle zapięte" marynarki i wysoko podciągnięte fishnet tigths. Tyle tu się dzieje! Szczególnie w konstrukcjach i stylizacji sylwetek, ale też w detalach. Uważne oko już podczas pokazu mogło dostrzec komiksowe nadruki z syrenką na topach i spodniach. Nie szukajcie w Google Images ich sławnego autora - dzieło nie pochodzi z popularnej wystawy z warszawskiego MSN-u, a ze szkicownika kilkuletniej córki Ilony Majer. Oprócz rysunków na ubraniach zobaczycie też lansowane przez wiele marek hasło CENSORED, które jednoznacznie nawiązuje do lat 80. i 90., miejskiej kultury i niegrzecznego przemysłu fonograficznego. 

Co do muzyki - ścieżka dźwiękowa to zawsze mocno przemyślany element pokazów MMC. Tym razem w pokazie wyreżyserowanym przez Kasię Sokołowską armia modelek i modeli (tak, tak - jest tu kilka męskich i uniseksowych sylwetek) poszła po dworcowym wybiegu do bitów starego dobrego techno, electro i ambientu. W naszym wideo, które zrealizowaliśmy w technologii 360°, usłyszycie między innymi "Dark Details" i "On Oath" Andy'ego Stotta, a w finale "Snowbird" Roya Clarka.