W środę do sieci trafiła informacja o problemach finansowych luksusowej marki Michael Kors. Amerykańska marka, znana przede wszystkim z produkcji torebek, zegarków i innych akcesoriów, ogłosiła że w ciągu najbliższych dwóch lat zamknie od 100 do 125 sklepów. Skąd taka decyzja? Okazuje się, że sprzedaż produktów Michael Kors spadła w ostatnim kwartale, a perspektywy na kolejne miesiące nie są różowe.

W wyniku zamknięcia kilkuset butików firma ma zaoszczędzić 60 milionów dolarów rocznie. Nie ujawniono jeszcze, które sklepy zostaną zamknięte oraz ile osób straci pracę w związku z tą decyzją. W Polsce sklepy Michael Kors działają m.in. w WarszawiePoznaniuGdyniKrakowie i w Katowicach. Jak podaje serwis CNN Money: "Konkurencja w branży staje się coraz bardziej intensywna. Coach, jeden z rynkowych rywali Michaela Korsa, jest w trakcie przejęcia innego producent torebek - Kate Spade." Do kryzysu przyczyniła się też jej otwartość na młodego konsumenta oraz wszechobecna dostępność (przede wszystkim internetowe sklepy, e-commerce) produktów Michael Kors. To wszystko sprawiło, że logo MK przestało kojarzyć się z luksusem. Nie bez znaczenia jest też fakt, że Kors jest jedną z najczęściej kopiowanych marek. 

Michael Kors, kolekcja akcesoriów: