Idzie nowe – zdają się mówić Maria Grazia Chiuri i Pierpaolo Piccioli, projektanci domu mody Valentino. W nowej kampanii zabrakło intensywnego koloru (zwłaszcza charakterystycznej głębokiej czerwieni) i ulubionych modelek marki. Styl fotografii też uległ zmianie. Lodowato chłodne, poetyckie i rozedrgane ujęcia to dzieło Sary Moon, francuskiej fotografki, bardziej znanej z wystaw w galeriach niż publikacji w kolorowych magazynach. Jej oniryczne zdjęcia zyskały popularność w latach 70., ale romanse Moon ze światem mody były jak dotąd rzadkie. Jesienią jej sesja z ubraniami Comme des Garçons ukazała się w 10 Magazine.

10 Magazine jesień 2012, fot. Sarah MoonWiekowa fotografka zgodziła się stworzyć kampanię Valentino, ale nie zrezygnowała ze swojego stylu. Bohaterem zdjęć wykonanych w studiu w Paryżu zdają się nie być ubrania i dodatki, ale trudny do uchwycenia nastrój. Wiosną kobieta Valentino będzie melancholijna, odrealniona, tak eteryczna, że aż uciekająca cielesnej rzeczywistości.

Nic dziwnego, że twórcy kampanii uznali Magdę Jasek z Free Models za wymarzone ucieleśnienie tego ideału. Valentino zaprosiło do współpracy prawie same nowe twarze rynku wielkiej mody. Oprócz Magdy pojawiły się inne wiodące świeże nazwiska 2012: Codie Young, Tilda Lindstam, Esther Heesch i Mackenzie Drazan. Ze dawnego składu Valentino ostała się tylko ulubienica duetu Maud Welzen.

Jak Wam się podoba nowy styl reklam Valentino? Inspiruje czy drażni?

GALERIA