Choć za kolekcje Kenzo nie jest już odpowiedzialny emerytowany Kenzo Takada, pokazy wciąż mają w sobie klimat Kraju Kwitnącej Wiśni. Począwszy od scenografii ze ścianą deszczu w tle przez morską tematykę pokazu - Japonia była wczoraj obecna w Paryżu. Kraina Kenzo leży gdzieś pomiędzy Tokio a L.A., skąd pochodzą aktualnie projektanci marki Carol Lim i Humberto Leon. Sportowy szyk to ukłon w stronę surferów, ale już piękne nadruki przypominają japońskie ryciny pełne obrazów wzburzonego morza i rysunków ryb.
Lim i Leon pokazali na wybiegu koszulki z napisem "No fish, no nothing". Mają sprawić, że przy następnej wizycie w sushi barze będziemy myśleć o ginącej populacji tuńczyka. Nie wiemy, czy przekonają konsumentów dóbr luksusowych, ale na pewno nie będą mieli problemów ze sprzedażą kolekcji - połączenia nadruków są po prostu rewelacyjne!
