O J.W. Andersonie pisze się i mówi jako o brytyjskim projektancie. Wielu zapomina o jego irlandzkich korzeniach. Nic w tym dziwnego, skoro jego kolekcje lansują na londyńskich imprezach takie it girls jak Rita Ora, czy Alexa Chung (która sięga po rzeczy Andersona nawet w swoich codziennych stylizacjach).

29-letni projektant ukończył London College of Fashion na specjalności mody męskiej i to w niej realizował się z sukcesami aż do 2010 roku, kiedy po raz pierwszy spróbował swoich sił w sylwetkach damskich. Świat zobaczył je na jesiennym tygodniu mody w Londynie i nie szczędził projektantowi pochwał, choć ten nadal skromnie przyznaje, że rzadko projektuje sukienki, bo jest to po prostu bardzo trudne.

Kolekcja J.W. Anderson dla Topshop łączy wszystko to, z czego projektant jest znany: oryginalne fotograficzne printy, awangardowe desenie i odważne połączenia. Orientalny paisley pojawia się na pikowanych bluzach, a marynarskie paski bratają się z kratą. I choć całość wydaje się zbiorem niepasujących do siebie elementów, to właśnie dzięki przewrotnym połączeniom uwodzi naszą wyobraźnię. 

Co sam młody gniewny brytyjskiej mody mówi o kolekcji?

"Jestem podekscytowany pracą dla Topshopu. Dzięki niej będę mógł zaprezentować swój styl szerszej publiczności. By stworzyć kolekcję, postanowiliśmy przejrzeć poprzednie linie marki, a następnie wybraliśmy z nich najlepsze inspiracje i połączyliśmy elementy w nowe konfiguracje. Nie mogłem być w tym poważny, bo siła mojej linii ma polegać na miksowaniu. Tak właśnie wygląda współczesna kobieca szafa – jest eklektyczna, nie bazuje na zestawach typu od stópdo głów", powiedział jeszcze przed premierą kolekcji J.W. Anderson.

W galerii zobaczycie lookbook J.W. Anderson dla Topshop. Fotograficznie bardzo wkupił się w nasze gusta, ale z ubraniami mamy ochotę poeksperymentować po swojemu. Na pierwszy ogień pójdą t-shirty z nadrukami odwróconej głowy rodem z twórczości Jamiego Hawkeswortha.

Kolekcja pojawi się w Polsce 12 października (w londyńskim Topshopie trafiła do sprzedaży już 14 września).