Alessandro Michele wszedł do świata tuzów wielkiej mody dość niepozornie. Pierwsze artykuły o tym, że to właśnie on przejmie rządy w domu mody Gucci, nie wywołały żadnej sensacji. Związany od wielu lat z marką, ale stojący wcześniej na drugim planie, Michele zaskoczył jednak wszystkich. Długowłosy Włoch już w pierwszej kolekcji pokazał, że ma zupełnie inną wizję marki, niż ta, którą do pory kreowali Tom Ford i Frida Giannini. Wysokie szpilki zastąpił wygodnymi loafersami, obcisłe sukienki - babcinymi plisowankami. Modelki na jego wybiegu wyglądały bardziej jak kujonki albo retro damy, niż jak seksowne diwy. Projektant zmienił nie tylko styl ubrań, ale całą strategię brandu.

Na ostatni pokaz, który odbył się w ramach Milan Fashion Week, zaprosił gości do nietypowego miejsca w plenerze. Wybieg rozłożono bowiem pomiędzy torami kolejowymi i położono na nim dywan z wężami. Kolekcja Gucci na wiosnę i lato 2015 to motywy zaczerpnięte z całego świata. Można się w niej dopatrzyć orientalnych akcentów, hiszpańskich wpływów, europejskiej elegancji. Michele zabiera nas dzięki niej w podróż po epokach i miejscach - nie przez przypadek niektóre sukienki modelek pokryte były mapą. Główną inspiracją do powstania jego projektów były jednak czasy renesansu i lata 70. we Włoszech. Alessandro Michele odwołuje się chętnie do estetyki retro, bo jak sam przyznaje, jest bardzo nostalgiczny. Interesuje go iluzja, to jak nowe rzeczy zaczynają wyglądać, jak te vintage. Potrafi mieszać męską garderobę z damską, damską z męską. Zawdzięczamy mu w końcu trend na przenikanie kobiecych krojów i kolorów do mody męskiej. 

Gucci wiosna-lato 2016 - GALERIA>>