Jeszcze niedawno pisaliśmy w ELLE o tym, że Christopher Bailey jako jeden z nielicznych młodych projektantów tak długo utrzymuje swoje stanowisko. Wydawałoby się, że (coraz poważniejsze) roszady w branży go nie dotyczą. Jednak 17 lat pracy dla jednej marki to wystarczająco dużo - przynajmniej do takiej konkluzji doszedł sam Bailey i postanowił rozstać się z Burberry w nadchodzącym 2018 roku.

"Burberry wchodzi właśnie w kolejną dekadę swojego istnienia, a dla Christophera to odpowiedni moment by po 17 latach pracy dla marki, zająć się nowymi kreatywnymi projektami. Christopher będzie pełnił rolę prezesa i szefa studia projektowego do 31 marca 2018 roku. Będzie jednak wspierał dyrektora generalnego firmy Marco Gobbetti i cały zespół aż do 31 grudnia 2018" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu marki.

Zanim dostał się do świata brytyjskiego domu mody, pracował dla Donny Karan i Gucci. Ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Londynie. W 2001 roku trafił do Burberry i to tam systematycznie piął się po szczeblach kariery. W 2009 roku mianowano go dyrektorem generalnym całej marki, a pięć lat później został prezesem Burberry. Sprawił, że wartość domu mody wzrosła kilkukrotnie, a sama marka przestała kojarzyć się wyłącznie z płaszczami przeciwdeszczowymi. Christopher Bailey zasłynął nie tylko jako świetny projektant, ale także dobry marketingowiec. To on wymyślił kultowe już kampanie Burberry tworzone wspólnie z fotografem Mario Testino. Nie wiadomo jeszcze, kto zajmie jego stanowisko. "Naprawdę wierzę, że najlepsze dni Burberry ma jeszcze przed sobą" - powiedział Bailey.