Rafowi Simonsowi najwyraźniej po raz kolejny udało się przekonać właścicieli marki Dior do kwiatowej scenografii. Kto oglądał film dokumentalny o projektancie "Dior & I", musi pamiętać, że nie wszyscy byli zachwyceni jego wizją florystycznej dekoracji podczas pokazu jego pierwszej kolekcji dla francuskiego domu mody. Tym razem Simons (zainspirowany południem Francji) pokusił się o postawienie w Paryżu specjalnego namiotu i pokrycie go milionami fioletowych roślin ostróżek. Niektórzy złośliwie stwierdzili, że budowla i pojawienie się na pokazie Rihanny przyćmiło same ubrania.

fot. instagram.com/dior, kolaż ELLE.pl

Raf Simons nadal pozostaje wierny swojej ulubionej estetyce. Skupia się na eleganckich prostych sylwetach, do palety barwnej kolekcji dodaje dużo bieli. W jego projektach da się wyczuć wiktoriańskiego ducha, zauważalne są też wspomniane wcześniej - inspiracje Francją (tym razem dokładnie pełną południowego słońca). Projektant przedstawił na wybiegu letnie komplety odsłaniające brzuch z okrągłymi wycięciami, plisowane przewiewne spódniczki, bieliźniane sukienki na ramiączkach. Pojawił się u niego także cieplejsze propozycje: jasne parki, swetry z grubym splotem, długie kamizele. Motywem przewodnim kolekcji Dior wiosna-lato 2016 zostały apaszki - tym razem nie w formie często lansowanej ostatnio skinny scarf), ale ciasno wiązanych wokół szyi i spiętych biżuteryjnymi zapięciami.

Christian Dior wiosna-lato 2016 - GALERIA>>