Olivier Rousteing zaprosił na wybieg top modelki o statusie celebrytki: Karlie Kloss, Magdę Frąckowiak, Kasię Struss, sporadycznie chodzące w pokazach Rosie Huntington Whiteley Georgię May Jaggger, dziewczynę Leonardo DiCaprio Toni Garn... Te głośne nazwiska zgodziły się wystąpić, mimo nietypowego pomysłu na pokaz - maksimum zdobień na ubraniach, zero makijażu. Brwi modelek zaczesano do góry, nałożono trochę korektora i już. Żadna elegantka z lat 80. nie zgodziłaby się tak wystąpić publicznie! Mimo to pokaz Balmain pozostawał pod mocnym wpływem epoki.

Buty z kolekcji Balmain wiosna-lato 2014, fot. Imaxtree

Przy dźwiękach Duran Duran oglądaliśmy pochód sylwetek mocnych w ramionach, ale słodkich jak wata cukrowa. Przeskalowana pepitka wystąpiła w wielu odcieniach pasteli, a także w wersji wieczorowej - przetykana kryształkami. Wszechobecne były pikowania watowanych marynarek i wydatne poduszki na ramionach (możecie obejrzeć je dokładnie w przezroczystej bluzie z sylwetki zamykającej pokaz!). Złoto łańcuchów kłóciło się ze srebrem kryształków, powróciła kratka wypełniająca przejrzyste "okienka" w sukienkach. Chaos? Na pewno, ale spójny i uroczy. Nie zawsze retro od Balmain wygląda tak strawnie i korzystnie. Po monstrualnych sylwetkach na jesień, Rousteing wraca do ubrań korzystnych dla sylwetki, jak seksowne spódnice, obcisłe na biodrach, z odciętą kaskadą falban. Warto obejrzeć ten pokaz dla samej Saskii de Brauw, chłopczycy ubranej w sukienkę wyglądającą jak masa różowej polewy do tortu. 

Pokaz Balmain wiosna-lato 2014 w GALERII >>>