"Kendall Jenner w blond włosach!", "Gigi brunetką" - tak właśnie brzmiało większość komentarzy po wczorajszym pokazie Balmain. Ubrania zeszły na dalszy plan. Chociaż Olivier Rousteing zdaje się nie mieć z tym żadnego problemu. Projektant swoją nową kolekcję dla francuskiego domu mody stworzył zainspirowany stylem jednej z jego najlepszych przyjaciółek - Kim Kardashian West. Wystarczy tylko spojrzeć na modelki w gorsetach, płaszczach z metalowym pasem ściskającym talię i w mocno opinających się na biodrach spódnicach ołówkowych, by przekonać się, że wyglądają jak klony Kim. Paleta barwna oparta na tonach nude, pastelowej szarości i czerni także jest tego dowodem. Nawet fryzura jej siostry Kendall, zdawała się być stworzona na wzór tej, którą miała podczas show swojego męża Kanye. Rousteing przyznał, że jego główną intencją było pokreślenie kobiecych kształtów. Co zdaje się być dobrym chwytem marketingowym. Zagraniczne media zastanawiają się tylko, dlaczego projektant nie zatrudnił do swojego pokazu modelek właśnie o takiej figurze. Najciekawszą jednak częścią kolekcji Balmain były rzeczy, które odbiegały od tych znanych z garderoby Kim: bluzki z frędzlami i falbanami odsłaniające ramiona, koszule z wiktoriańskimi kołnierzami i komplety w stylu latino. To właśnie w nich widać największy potencjał. 

Balmain jesień-zima 2016/2017 - GALERIA>>