Elle 9/2015

Tygodnie mody. Nowy Jork, Londyn, Mediolan, Paryż. Setki pokazów, tysiące emocji i wzruszeń. To tu dziennikarze i redaktorzy mody z całego świata przyjeżdżają szukać inspiracji. Nie tylko na wybiegach. Przyznam, że nie ma nic ciekawszego od spacerów po Paryżu czy Mediolanie i obserwowania ludzi. Między pokazami wielobarwny i wielokulturowy tłum wielbicieli mody przemierza paryskie Rue Saint-Honoré, Ogrody Tuleryjskie, okolice butiku Colette i Opery czy mediolańską Via Monte Napoleone. To oni decydują, co się nosi, gdzie wypada bywać, czym się ekscytować. Na ulicach królują płaszcze oversize zestawione z butami sportowymi albo w stylu modsów (nie da się przechodzić 10-12 godzin po Paryżu w szpilkach – sprawdziłam, poległam). W ręku popowe torebki od Moschino albo najnowsze wersje chanelek 2.55. Tak się nosi świat mody. A paryżanki czy mediolanki? W prostych trenczach, cygaretkach i balerinkach obserwują modny tłum z życzliwością, ale i przymrużeniem oka. Tak jakby znad filiżanki espresso mówiły: „Ekscentryczne pomysły przeminą, styl pozostanie”. Co pozostanie na dłużej z tego sezonu? Wierzę, że golfy (kocham je od dziecka, choć zawsze odrobinę gryzą i łaskoczą), botki w stylu lat 70. (wyszczuplają nogi i dodają całej stylizacji pazura), płaszcze w zdecydowanych kolorach (dość mam czerni i szarości pod stalowo-szarym polskim niebem) i kolor miedziany (i blondynki, i brunetki wyglądają w nim bosko). Kusi mnie koszula z fontaziem (kokardą wiązaną pod szyją), choć obawiam się, że może być to trend jednosezonowy. I satynowa bomberka, która obłędnie wygląda i do wąskiej spódnicy, i do cygaretek. Wrześniowy numer ELLE poświęcamy trendom. Nowy sezon czas zacząć! Nareszcie jesień!

Monika Stukonis

Redaktor Naczelna ELLE