Elle 2/2012

Choć na temat miłości przelano już na papier hektolitry atramentu, to i my tym razem zabierzemy w tej sprawie głos. Wszak przed nami lutowy numer ELLE, a w nim walentynki. Święto miłe, ważne i jak miłość tajemnicze. Skąd się wzięło, nie do końca wiadomo. Już w starożytności obchodzono w połowie lutego święto Junony – bogini małżeństwa, w średniowiecznej Anglii o tej porze roku pisano miłosne poematy, a i Szekspir w ,,Hamlecie” wspomniał o dniu św. Walentego. Ale wracajmy do współczesności. Zupełnie niedawno w kawiarni u Bliklego spotkaliśmy się z Emily Giffin, pisarką, której książki na całym świecie sprzedają się jak ciepłe bułeczki.
Dlaczego? Pewnie dlatego, że są o miłości, a ich autorka jest wielką specjalistką od uczuć. Wie, że w życiu nie ma gotowych recept na miłość, ale też wie, że to do niej tęsknimy najbardziej. Że wciąż trzeba ją definiować na nowo i że ma różne oblicza. Sami wiecie najlepiej – potrafi czynić cuda, przenosić góry i przesuwać granice. Dosłownie. Poznajcie bohaterów tekstu ,,Zakochałem się w Polce”. Z dnia na dzień dla tej jedynej rzucili wszystko. Pracę, przyjaciół, swoje kraje, bez żalu zmienili adres zamieszkania. Warto było, bo dowiedzieli się, że miłość to nie tylko namiętność, lecz także wierność, oddanie i przyjaźń. A gdy przyjaźń i miłość idą w parze, wtedy naprawdę można podbić
świat. O tym magicznym połączeniu z entuzjazmem opowiadają też gwiazdy mody w materiale ,,Moda i miłość”. To ono pomaga im na co dzień spełniać się w pracy i realizować zachwycające projekty. Walentynki mają swoich zagorzałych zwolenników i obojętnych przeciwników. Jednak dzięki temu, że to święto istnieje, wszyscy możemy pomyśleć o tym, co najważniejsze. O miłości, dzięki której jesteśmy lepsi i możemy zdobywać wszystkie szczyty.

REDAKTOR NACZELNA

Barbara Mietkowska