Alicia Vikander do tej pory była głównie znana ze szwedzkiego serialu "Andra Avevyn" o rodzinach mieszkających na obrzeżach Göteborga. Dwudziestoczterolatka grała  w serialach i  filmach w swoim rodzinnym kraju. Zdobyła nawet nagrodę Guldbagge dla najlepszej aktorki w 2010 roku. Aktorstwo nie było wymarzonym zawodem młodej gwiazdy. Vikander była tancerką w Królewskim Balecie w Szwecji, jednak po kontuzji nogi i pleców musiała zrezygnować z kariery tanecznej.

Teraz Alicii zamarzyła się kariera w Hollywood. Dzięki roli Kitty w "Annie Kareninie", zauważyli ją krytycy oraz media. W planach na przyszły rok ma produkcję "The Seventh Son" z Benem Barnesem i Julianne Moore. 

Celebrytka nie jest typem diwy. Wręcz przeciwnie – ubłagała reżysera Nikolaja Arcela, żeby dał jej rolę w "Kochanku Królowej", chociaż nie znała duńskiego. Nauczyła się języka w dwa miesiące! A patrząc na jej zdjęcia, Szwedka sprawia wrażenie "dziewczyny z sąsiedztwa". Taki jest też jej styl. Na wywiady, które są publikowane w takich magazynach, jak Interview, Style By, czy Flavor City (zdjęcia w galerii), przychodzi ubrana w zwykłe dżinsy, t-shirt lub sweter (oczywiście od Acne), a jej nieodłącznym atrybutem są podobno okulary przeciwsłoneczne Ray Ban. Jednak nie możemy odmówić Alicii dobrego smaku, na czerwonym dywanie zawsze wygląda świetnie, np. w sukni Rodarte podczas premiery "Anny Kareniny" w Los Angeles.

P.S. Aktorka podobno spotyka się z Alexandrem Skarsgårdem!