„Light” na cenzurowanym

Najzdrowszy Fast Food, fot. Fotolia


Złota zasada śmieciowego jedzenia: trzymaj się z dala od wszystkiego z napisem „lekkie” czy „fit”. Sałatka cezar czy wrapy z kurczakiem to wbrew temu, co myślisz, najbardziej kaloryczne dania! Dlaczego? Przez dodawane do nich sosy. – Sama sałatka to ok. 300 kcal. A sos to drugie tyle. Razem – dwa razy więcej od klasycznego burgera – ostrzega dietetyk Barbara Dąbrowska-Górska, autorka bloga Lunchblog.pl. Unikaj też hot dogów. Jest w nich przetworzone mięso, które nie ma żadnej wartości odżywczej. Z menu wybieraj pizzę (na cienkim cieście), hamburgery, cheeseburgery i falafele. Najlepiej z podwójną porcją warzyw, a mniejszą mięsa.

 

 

Wirtualny dietetyk

Najzdrowszy Fastfood, fot. Fotolia


Przed urlopem ściągnij na smartfona aplikację Healthy Fast Food. Wylicza, ile kalorii, tłuszczu i soli mają posiłki w największych barach z fast foodem. Coraz więcej restauracji i kawiarni podaje takie informacje na swoich stronach. Na www.costacoffee.pl sprawdzisz, o ile bardziej tuczące będzie twoje latte po dodaniu lodów czy syropu waniliowego.

 

 

Pizza, moja miłość

Najzdrowszy Fastfood, fot. Fotolia


Możesz jeść ją prawie bezkarnie, jeśli spędzasz urlop aktywnie, np. na kajcie. Podobnie makarony czy croissanty. Wysiłek fizyczny sprawia, że zawarte w nich tuczące węglowodany magicznie przekuwają się w energię, a nie dodatkowe centymetry na udach czy pośladkach.

Zero głodówki

Najzdrowszy Fastfood, fot. Fotolia


Hamburger, podwójne frytki zagryzione gofrem na obiad, a potem strajk głodowy przez resztę dnia. To najszybszy sposób na przybranie na wadze. Jeśli pofolgujesz sobie na obiad, nie pomijaj kolejnych posiłków, przestrzegają dietetycy. Zjedz je tylko trochę mniejsze. Inaczej twój organizm pomyśli, że chcesz go zagłodzić, i zmagazynuje wszystko, co wcześniej zjadłaś w postaci tkanki tłuszczowej – tłumaczy dietetyczka Anna Jelonek z poradni Your Diet.

Kalkulator kalorii

Najzdrowszy Fastfood, fot. Fotolia

Licz kalorie. Wtedy nawet jeśli jesz tłuste posiłki, ani trochę nie przytyjesz na wakacjach. Jak Amerykanin John Cisna, który w ramach eksperymentu przez trzy miesiące żywił się tylko w Macu. Efekt? Schudł. I to 17 kilogramów! Przez cały czas trzymał się jedynie limitu 2000 kcal dziennie. Ty też powinnaś wyznaczyć sobie nowy, dostosowany do wakacyjnej aktywności. Jeśli na co dzień żyjesz na pełnych obrotach, a na wyjeździe ograniczasz się do kursowania między leżakiem a hotelowym barem, zmniejsz kaloryczność posiłków o ok. 30 proc.

Podkręć metabolizm

Najzdrowszy Fastfood, fot. Fotolia

Między tuczącymi posiłkami popijaj zieloną herbatę, soki z cytrusów, a do potraw dodawaj odrobinę chili lub pieprzu cayenne. Działają na organizm jak intensywny trening. Pobudzają wydzielanie adrenaliny, która przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej.

Tekst Olga Piontek